Książka Pawła Beręsewicza, Człowiek z czerwoną chorągiewką z serii Czytam sobie, skierowana jest do dzieci szkolnych.

            Lord Archibald był szczęśliwym posiadaczem powozu bez koni, który strasznie hałasował. Nic dziwnego, poruszany był za pomocą pary powstałej w wyniku gotowania wody w wielkim kotle pod siedzeniem. Był rok 1880, na angielskich drogach wciąż jeździły końskie zaprzęgi. Samobieżne pojazdy pojawiały się bardzo rzadko, swoim hałasem płoszyły konie, a w ludziach wzbudzały strach. W związku z taką sytuacją, uchwalono Prawo o Czerwonej Fladze, które mówiło, że przed każdym takim pojazdem musi iść człowiek z czerwoną chorągiewką żeby ostrzegać o niebezpieczeństwie. W 1885 roku, Karl Benz skonstruował  pojazd spalinowy, czyli taki, w którego silniku spala się benzyna. Ciekawostką jest fakt, że pojazd ten miał tylko trzy koła. Dwa lata później samochód miał już opony. Prawdziwa rewolucja na skalę przemysłową rozpoczęła się za sprawą Henrego Forda, który w swojej fabryce od 1908 roku produkował nowoczesne i tanie Fordy T. W ciągu zaledwie 20 lat w jego zakładach powstało 15 milionów samochodów.

            Historia oparta na faktach. Ładna i ciekawa fabuła. Prawdziwe źródło wiedzy o początkach motoryzacji i o ludziach, którzy na stałe wpisali się w jej rozwój. Duża czcionka ułatwiająca czytanie, ładne i ciekawe ilustracje to kolejne zalety książki. Szczególnie polecana dla młodych miłośników motoryzacji.

Grażyna Lichwiarz

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.