Znakomicie napisana powieść jako polityczny i obyczajowy kryminał. Wartka i dobrze obmyślona fabuła, ciekawie zarysowane postaci, dużo wątków pobocznych, lecz bardzo istotnych dla zrozumienia całości. Misternie skonstruowana historia rodziny Zernikow,  rozwikłanie zagadki kryminalnej i ocena historycznych faktów i zdarzeń, przez które przechodziła opisywana rodzina nazistów – to atuty tej powieści. Ma ona, w moim odczuciu, duże walory poznawcze – przymusowa praca dzieci z krajów podbitych, jako opiekunek do dzieci. Dziś o tym chce się zapomnieć, wymazać z pamięci. Kto za to ponosi winę? System, ludzie, polityka? Powody milczenia były różne. Autorka porusza także tematykę odszkodowań. Czy one są duże, czy małe? Jakie kryterium wziąć pod uwagę, gdy wycenić trzeba pracę oderwanych od rodziców dzieci, przymuszanych do ciężkiej pracy, traktowanych bardzo różnie, niekiedy  wręcz torturowanych i zabijanych? Wreszcie, kto powinien je wypłacić? Poruszył mnie również problem  dzieci niemieckich, np. Utza, który był bardzo związany ze swoją małą opiekunką, bardziej niż z własną matką. Gdy myślę o Natalii i Utzu przychodzi mi na myśl określenie: ,,dzieci wojny – podwójne ofiary systemu”.

Powieść zaskakuje zwrotami akcji, ma dobry styl i język, to wszystko czyni ją interesującą i godną przeczytania.

                                                              Maria Rubacha, DKK w Jasieniu

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.