W lutym nasze spotkanie poświęciłyśmy dyskusji na temat dwóch książek – były to „Kształt wody” Guillermo del Toro i Daniela Krausa oraz „Poetka i książę” Manueli Gretkowskiej.
Po sukcesie filmu „Kształt wody”, docenionym przez Akademię Filmową i uhonorowanym 4 Oscarami, reżyser pokusił się wraz z Danielem Krausem o jego wersję literacką. Zapachniało to komercją i czymś, co się nazywa odcinaniem kuponów od sławy. Powieść nie jest, niestety, najwyższych lotów, napisana mocno „scenariuszowo”, pozbawiona finezji i magii, jakie oferował film. Owszem , historia może się podobać i ma swoich zwolenników, ale nie porywa. Daleko jej do filmowego pierwowzoru. Wyjaśnia jednak pewne wątki słabo ukazane w filmie i jako takie uzupełnienie ma swoje walory, ale to chyba wszystko...Moim zdaniem to twór raczej komercyjny z literackimi niespełnionymi ambicjami.
Niestety, drugi tytuł też nie wzbudził w większości entuzjazmu. Manuela Gretkowska napisała powieść niby biograficzną , niby obyczajową , której kanwą jest delikatny romans między Agnieszką Osiecką a Jerzym Giedroyciem .Ciekawsze są , moim zdaniem, spostrzeżenia dotyczące polskiej emigracji powojennej niż wątki romansowe. Powieść może zainspirować do lektury bardziej konkretnych biografii i Osieckiej i Giedroycia, których ukazało się całkiem sporo. Próba spopularyzowania pewnego faktu z ich życiorysu okazała się średnio udana. Interesujące zaś były opowieści jednej z naszych klubowiczek o artystce związanej z Zieloną Górą i jej losach na emigracji i nie tylko. Powieści mogą być lepsze i gorsze, ale zawsze inspirują do dyskusji i „poznawczego fermentu”, a to, oprócz zwykłej, czytelniczej przyjemności, ich niezaprzeczalna zaleta.
DKK przy Wypożyczalni Głównej WiMBP w Zielonej Górze