rzeczyPretekstem do snucia wspomnień o rodzicach i dziadkach stały się dla Marcina Wichy porządki po zmarłej, owdowiałej matce, z którą łączyła go bardzo silna więź emocjonalna. Była dla niego centrum wszechświata, o uznanie której zabiegał całe życie. Przepiękna opowieść o matce. Wraca wspomnienie przy porządkowaniu jej rzeczy codziennego użytku. I książek. Autor przedstawia matkę na tle jej czasów w których przyszło jej żyć. Odważnej jak na czasy PRL –owskie, dążącej do szacunku, bez sentymentu. Matka staje się dla Marcina Wichy bliższa, ważniejsza, bardziej obecna po odejściu. Opowiada siebie na nowo w wyobraźni syna.

To matka nauczyła syna szacunku dla słowa i precyzji w jego używaniu. Lata gromadzenia przez matkę książek, pozostawiają teraz spadkobiercę z dylematem- co zostawić, co oddać, zniszczyć, co ze sobą zabrać, z czym się związać o co nieść przez całe życie jako pamięć o  tej, która zawsze pamiętała, by mądrze wyprawić syna w świat.

Piękna, wzruszająca mała książka o wielkich sprawach związanych ze śmiercią, oraz pamięcią o niej. W pełni zgadzamy się z werdyktem jury, który przyznał Literacką Nagrodę Nike 2018 dla Marcina Wichy. Polecamy.

DKK - Kaśka Janina Izdebska

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.