Powieść jest sagą o ludziach i pszczołach, ujęta w metaforę organizacji i wzajemnych zależności żyjących organizmów. Ta wizjonerska powieść opisuje życie trzech rodzin w różnych przedziałach czasowych, których los związany jest z tymi owadami.
Tao, reprezentuje rok 2098 w Chinach, czyli przyszłość, w której panuje głód, a ludzie po wielkiej zapaści ekologicznej sztucznie zapylają rośliny. Georg, mieszkaniec USA żyjący w 2007 roku jest pszczelarzem pasjonatem, którego pszczoły wymierają. William żyjący w roku 1852 pragnie stworzyć idealny ul , co wymaga od niego wiele wysiłku i precyzyjnych obserwacji. Kanwą powieści jest problem masowego umierania na CCD pszczół, którym tak wiele zawdzięczamy, a których na co dzień nie doceniamy.
Pszczoły scalają tę fascynującą opowieść , w której splatają się wątki losów ludzi. Pszczelarstwo jest pasją, ale i źródłem utrzymania, nadzieją na dobre życie pełne spokoju, wiary w wykształcenie dzieci, przekazanie im dorobku, doświadczenia . Życie przynosi różne niespodzianki. Nie zawsze marzenia i ambicje rodziców realizują dzieci ,wybierając własną drogę niczym w społeczności pszczół, gdy młoda królowa dorasta, szuka sobie nowego miejsca i nowego ula, zabierając ze sobą część roju. To naturalna kolej rzeczy.
Powieść przeplatana jest jak człowieczy los, sukcesami i porażkami bohaterów. Ambitnymi dążeniami popartymi ogromną pracą , a przynoszącymi czasami gorzkie rozczarowanie. William długo pracował nad modelem specjalnego ula, ale nie był pierwszy, wcześniej taki ul wymyślił Johann Dzierżon – górnośląski pszczelarz, ksiądz i uczony, nazwany ojcem współczesnego pszczelarstwa, nasz rodak, żyjący w XIX wieku.
To bardzo emocjonalna opowieść o ludziach, rodzinnych relacjach, miłości, przyjaźni, dramatach rodzinnych, niespełnionych marzeniach i walce o lepszą przyszłość, także o przemijaniu - starości.
Pszczoły się o siebie troszczą. Brak troski, pozostawianie osobników na śmierć, tak jak ma to miejsce w CCD, to sygnał zarazy, klęski, wynaturzenia. Z takim wynaturzeniem ma do czynienia Tao, żyjąca w 2098 roku.
Na porządku dziennym jest tu odsyłanie starych ludzi w niewiadomym kierunku i pozostawianie ich na pewną śmierć , a społeczeństwo nie protestuje, nie troszczy się o najsłabszych. To społeczeństwo jest chore, a wizja świata , w którym zabrakło podstawowych, humanistycznych wartości jest przerażająca.
U pszczół każda jednostka podporządkowana jest większej całości. Metaforą siły narodu może być fragment …. ” pszczoła wylatuje sama z ula jest wolna, pozwala by skrzydła niosły ją od kwiatka do kwiatka, zbiera , jest sama , a mimo to stanowi część wspólnoty. Jedna pszczoła jest niczym cząstka tak mała, że całkiem bez znaczenia natomiast razem z innymi jest wszystkim, stanowi rodzinę…”
Halina Maszner DKK przy Wypożyczalni Głównej WiMBP w Zielonej Górze