rutkiewiczCzerwcowe spotkanie klubu odbyło się w pięknym ogrodzie naszej koleżanki, Bogusi. Rozmawiałyśmy o Wandzie Rutkiewicz, a oto kilka słów o tej książce, którą polecamy.


Wanda Rutkiewicz dziś skończyłaby 76 lat. Tajemnica jej zaginięcia do dziś nie została wyjaśniona i może to m.in. nie pozwala nam o niej zapomnieć. W śmierć Wandy do końca swoich dni nie wierzyła matka Wandy, nie wierzyła, że jej córka zginęła pod szczytem Kanczendzongi, tylko zeszła na drugą stronę góry i zamieszkała w tybetańskim klasztorze. Hipotezę podtrzymują też przyjaciele, którym powiedziała, że gdyby kiedyś nie wróciła z Himalajów mają się nie martwić, bo być może zejdzie do któregoś z klasztorów. Marii Nurowskiej zaś miała powiedzieć, że być może to jej ostatni rok tutaj, bowiem zamierza wynieść się tam gdzie umie być szczęśliwa. Kiedy Nurowska dopytywała co ma na myśli, Rutkiewicz odparła „Dowiesz się z gazet”.

Wanda była uparta, konsekwentna i ambitna. Mawiała” To czy zostaniemy zapamiętani przez potomnych, zależy od naszej pasji”

A jej pasją były góry. Zdobywa osiem z czternastu ośmiotysięczników. Jako pierwsza kobieta weszła na K2, jako pierwsza Polska i Europejka staje na wierzchołku Mount Everestu. W październiku 2018r minęło 40 lat odkąd zdobyła Dach Świata.

W wieku 16 lat zaczęła studia z łączności na Politechnice Warszawskiej. Na drugim

roku jedzie się wspinać w Górach Sowich. Pokazała wtedy kolegom, którzy wątpili w jej umiejętności, że potrafi wspiąć się na skałę 20 metrów nad ziemią bez liny.

Jeszcze na studiach Wanda kończy kurs taternicki i zalicza wszystkie najtrudniejsze trasy w Tatrach.

Po studniach pracuje w Instytucie Systemów Energetycznych wyjeżdża w Alpy.

Do pracy chodzi z plecakiem wypełnionym kamieniami żeby ćwiczyć mięśnie, śpi na strychu w śpiworze, by uodpornić się na zimno, zdarza się, że więcej czasu spędza  namiocie niż w domu.

Na pierwszy siedmiotysięcznik  Pik Lenina w Pamirze- dociera na głodzie tlenowym.

Dla gór kończy grać w siatkówkę, pomimo tego, że jest w pierwszej lidze.

Rutkiewicz jest pierwszą kobietą w Polsce, która wpadła na pomysł kobiecych wypraw. Organizuje i kieruje pierwszą narodową na K2, a do bazy dochodzi o kulach.

 Przygotuje też pierwszą wyprawę na Gaszerbrum.

Nie wraca z góry, o której mówi się, że nie lubi kobiet. Kanczendzonga to trzeci pod względem wysokości masyw na świecie, na który do tej pory weszły cztery kobiety. Zdobywając go zginęło kilkanaście osób.

Rutkiewicz chce być pierwszą alpinistka, która stanie na szczycie. Gdy wyrusza ma 49 lat. Górę próbuje zdobyć wiosna 1992r.

Jej ciała nigdy nie odnaleziono.

Kaśka Janina Izdebska

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.