Czekam i mam przekonanie, że ze mną czekają wszyscy, którzy przeczytali dwa tomy powieści pt. „Wendyjska Winnica” Zofii Mąkosy.
Czekam, bo to powieść, której akcja toczy się w naszym regionie – w Chwalimiu (tu tom 1. – „Cierpkie grona”) i Zielonej Górze (tom 2. – „Winne miasto”). Miejscowości zostały opisane tak szczegółowo, że powieść stanowi swoisty przewodnik.
Czekam, by poznać dalsze losy rodziny Neumannów, szczególnie zaś doświadczonej przez los, pięknej i wrażliwej Matyldy (Tili).
Czekam, bo to mądra i piękna opowieść o miłości i przywiązaniu do rodzinnego domu, do miejsca, w którym człowiek rodzi się, dojrzewa, pracuje, kocha, popełnia błędy…
Czekam, bo to niezwykle zajmująca lekcja historii, pozwalająca poznać nieodległą przeszłość ziem, zwanych odzyskanymi, zrozumieć, czym były nazizm i komunizm, jakie piętno odciskały na życiu przeciętnych ludzi. To książka uświadamiająca, że ból skrzywdzonych, prześladowanych i wypędzonych jest zawsze taki sam, niezależnie od przynależności narodowej.
Czekam, bo Zofia Mąkosa to mistrzyni opisów. Do czytelnika dociera za jej sprawą „mocny, prastary zapach pieczonego chleba” czy „obraz talerza z posypanymi cukrem placuszkami i zatopionymi w nich kwiatami akacji”. Współcześni hodowcy winorośli i winiarze również znajdą tu mnóstwo interesujących szczegółów.
Niepodobna wymienić wszystkich walorów niezwykłej, poruszającej, bogatej, po prostu pięknej powieści pisarki z Kargowej.
Zatem…czekamy i polecamy!
Na szczęście autorka obiecała kolejny tom!
DKK - Teresa Zajkowska