W listopadzie 2019 r. spotkaliśmy się w Klubie DKK w Osiecznicy, aby porozmawiać o książce „Trzy kroki od siebie”.

Dawno nie czytaliśmy tak chwytającej za serce książki, dawno żaden tekst nie wywołał u nas tylu skrajnych emocji ani nie spowodował tylu łez.

Książka opowiada o losach Stelli i Willa dla których domem jest szpital, bo tam spędzają największą ilość czasu. Chorują na potwornie ciężką chorobę, jaką jest mukowiscydoza. Choroba na tyle podstępna, niepozwalająca normalnie żyć i funkcjonować, odbierająca szansę na miłość..
To ten typ książki która mocno chwyta za serce, powoduje płacz, złość i uczucie niesprawiedliwości. Pojawiają się także wesołe momenty, które pozwalają wierzyć, że książka ma szczęśliwe zakończenie. Stella która przebywa w szpitalu jest mądrą i inteligentną osobą, ma siedemnaście lat a życie już tak bardzo ją doświadczyło. Dziewczyna tworzy aplikację na telefonie która przypomina innym pacjentom o braniu kolejnej dawki leku. W szpitalu poznaje Willa, młodego buntownika. Will trafia do szpitala, bo złapał wirusa, co w przypadku mukowiscydozy jest wyrokiem śmierci. Stella stara się mu pomóc i na wszelki sposób chce się do niego zbliżyć, powoli ich relacje przechodzą w miłość..

Dlaczego sięgnęliśmy po tę książkę?
Do przeczytania książki skłonił nas opis na okładce "Czy wyobrażasz sobie, że się zakochujesz, choć nie wolno ci nawet dotknąć drugiej osoby?". W książce znajdziemy też dużo informacji na temat choroby, jaką jest mukowiscydoza. Historia wzrusza i chwyta za serce. Czyta się przyjemnie, jeśli można tak nazwać czytanie o walce ze śmiercią. Polecamy na jesienne/zimowe wieczory.

- Moderator DKK Barbara Przeździęk

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.