W grudniu 2019 r. spotkaliśmy się w Klubie DKK w Osiecznicy, aby porozmawiać o książce Małgorzaty Wardy „Dziewczyna z gór”.
Nadia to główna bohaterka książki, która w wieku jedenastu lat została porwana przez młodego mężczyznę z pełną bólu przeszłością, Jakuba. Wywiózł ją do chaty położonej na pustkowiu w górach, wśród lasów, kilometry od cywilizacji. To właśnie w takich warunkach Nadia dorasta i staje się młodą kobietą. I musi zaufać Jakubowi, albowiem zdana jest tylko na niego. Okazuje się też, że jej rodzina nie jest tak krystaliczna, jak mogłoby się wydawać.
Ciekawym zabiegiem zastosowanym w książce jest narracja. Całą historię poznajemy z punktu widzenia Nadii. To ona opowiada, co się działo w latach dziewięćdziesiątych, gdy była małą dziewczynką, a także jak przebiegały jej poszukiwania, jak zmieniali z Jakubem miejsca pobytu i tożsamość. Jak uczył ją rozpoznawać tropy zwierząt na śniegu, jak oswajali półwilczycę Nor. Jak z czasem zaczęła akceptować swoją sytuację, podczas gdy sny o rodzicach zdawały się blednąć.
Wstrząsnął nami fragment, mówiący o tym, że z czasem zainteresowanie jej zniknięciem spadło, z powodu innych tragedii, typu wypadek samolotu lub kolejne zaginięcia. Nasz wewnętrzny głos zaprotestował, bo owszem – dla mediów ten temat mógł powoli obrzydnąć, ale przecież rodzina wciąż czeka!
Mimo że książka nie jest thrillerem w pełnym znaczeniu tego słowa, to trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Mocno zaciskałyśmy kciuki, by Nadii udało się uciec od Jakuba. Z biegiem czasu jednak, gdy poznaliśmy bliżej jej historię, a także Jakuba… Ale tego Wam już nie zdradzimy, przekonajcie się sami! Wachlarz emocji gwarantowany!
- Moderator Barbara Przeździęk