Sięgając po książkę, spodziewałam się kolejnej przyjemnej lektury do poduszki. Na wyciszenie, na zaśnięcie... Nic bardziej mylnego! Psierociniec czyta się jednym tchem! Na raz! Tu i teraz!
Remik, pies, który układa czarodziejskie wiersze, zostaje porwany. Pies i wiersze? - pewnie pomyślicie sobie: „Nie, to niemożliwe”. A jednak! Psi poeta znany z tego, że jego rymy odmieniają życie zwierząt ze schroniska, znalazł się w niebezpieczeństwie. Porwał go gang kotów, który ma przygotowaną listę życzeń. Co się na niej znajduje? Oto trzeba już zapytać Cedryka – wielkiego przywódcę kociej ferajny.
Ciepła i pełna humoru opowieść o sile przyjaźni i miłości, oddaniu i lojalności.
Poleca: Marta Rutkowska