naprawdę się śmialiśmy. Pierwsza z nich z zakładaniem butów w przedszkolu nas bardzo rozśmieszyła ,ale pani pomagająca Tomkowi ledwo to przetrzymała. Przygoda z obrusem też była zabawna ,jakby mały Tomek miał pecha. Pomoc babci uchroniła chłopca przed burą od mamy. Chichotaliśmy nad zapakowaną walizką taty na szkolenie, czy z gola strzelonego własnej drużynie. W końcu gol to gol. Historia z kluczem nawet rozbawiła mamę chłopca. Opowiadanie o kamyku  pocieszycielu pozwoliło Tomkowi zapanować nad płaczem. Książka dla małych i dużych, żeby przypomnieli sobie o swoich wybrykach jak byli dziećmi. To pozwala spojrzeć ciepłym wzrokiem na takie sytuacje, z jakimi się borykają dzieci.     

Z pozdrowieniami opiekun DKK w filii w Bożnowie