Miasto naprawdę istnieje, to miasto istnieje-
myśmy tam mieszkali. Miasto Ibru istnieje – myśmy
tam mieszkali.

                              (tekst z tabliczek klinowych)

I nic co boskie nie jest mi obce zdaje się mówić Tokarczuk w swojej najnowszej książce pt. Anna In w grobowcach świata. Autorka zarówno kreuje nowy świat, jak i o kreowaniu świata pisze. Utwór, choć definiowany jako interpretacja jednego z najstarszych podań sumeryjskich i opublikowany w głośnej na całym świecie serii wydawniczej Mity, z łatwością wpisuje się w rzeczywistość współczesnego czytelnika, a nawet próbuje ją rozbudować, pchnąć ku przyszłości. Czas płynie, łącząc ze sobą to, co było z tym, co jest i dopiero nadejdzie. Jednak droga od literackiej archeologii do futurystycznej wizji świata – molocha wydaje się nie mieć końca. Okazuje się, że do jej przebycia wystarczyło dwieście powieściowych kart.

Świat.
Miasto stoi na ruinach, pod miastem jest świat grobowców. Tokarczuk sporo uwagi poświęca miejscom, po których poruszają się bohaterowie utworu. Tłem do mitologicznych wydarzeń jest miasto. Nie byłoby w tym nic dziwnego (liczne wykopaliska archeologiczne udowodniły, że cywilizacja sumeryjska od początku istnienia rozwijała się w potężnych centrach miejskich), gdyby nie powtarzane wielokrotnie w Annie In... słowa: windy, szyby, stal, piętra, spojenia, klatki, rdza... Nie ma tu miejsca dla kamiennych świątyń, glinianych domów, malowniczych uliczek i skwerów.  Takiego miasta nie znajdziemy w żadnym z opracowań mitów starożytnych cywilizacji. Metropolia wykreowana przez Tokarczuk to miasto – olbrzym, miasto – klatka, miasto – gmach. Z jednej strony futurystyczne w swojej formie, jakby wyciągnięte z opowiadań Lema, z drugiej zaś pokryte kurzem, zardzewiałe,  brudne, przypominające Orwellowską antyutopię socjalistycznego molocha opisaną w Roku 1984. Przeszłość i przyszłość. Istnieje tu również inna dwoistość, swoisty wertykalizm, wprowadzenie pojęć: góra i dół, kondygnacje najwyższe i podziemia, chciałoby się dodać: niebo i piekło. W takim razie gdzie znajduje się ziemia? Intuicyjny każdy umieściłby ją pośrodku, pomiędzy dwoma biegunami. Tak też zrobiła autorka. Miejsce życia większości mieszkańców miasta to przestrzeń dziesiątek, a może i setek kondygnacji, traktowanych jako nieistotny łącznik pomiędzy tym co najważniejsze. Piętra zaludnione są tłumem nienazwanych, zlepionych w szarą masę postaci, które opierają całe swoje życie na banalnej hierarchii: im wyżej, tym lepiej. Jednak, żeby powstała opowieść ktoś musi wyjść z tłumu, zbudować swój indywidualizm, uciec od szarości, stać się białym lub czarnym. Tokarczuk o tym nie zapomina. Historia miejsca płynnie przechodzi w historię człowieka.

Historia.
Najpierw zeskakuje walizka – zgrabnie, miękko ląduje na metalowym podeście, jej płaskie stopki mlaskają o podłogę. Potem za walizką schodzę ja, Nina Szubur, ja każda, która opowiadam, i w końcu – ona, Anna In. Walizka truchta i ustawia się tuż pod jej ręką. Anna In popycha ją lekko i razem idziemy do wyjścia. Tak rozpoczyna się każda podróż. Ta jednak nie jest  każda. Jest inna, jedyna w swoim rodzaju z uwagi zarówno na swój cel, jaki i bohaterów – podróżnych. Inanna schodzi do podziemi. Inanna, Anna In, sumeryjska bogini, córka bogów, władczyni mitologicznego miasta skazana na życie na najwyższych piętrach schodzi do podziemnego królestwa bólu, samotności, śmierci, w którym władzę  niepodzielnie sprawuje jej rodzona siostra, pani o wielu imionach, mroczna landlady. Sam fakt pokrewieństwa bohaterek sprawia, że nielogiczne stają się próby porównania historii Inanny do opowieści o Eurydyce i Orfeuszu lub Persefonie i jej matce Demeter. Zejście do podziemi to motyw funkcjonujący we wszystkich znanych nam mitologiach ludów starożytnych, jednak każdorazowo bohaterowie poszczególnych opowieści kierują się innymi pobudkami, otacza ich inna rzeczywistość, symbolika. Jak jest z Anną In? Dlaczego ryzykuje tak wiele tylko po to, aby spotkać się z siostrą? Na te pytania czytelnik nie znajduje jednoznacznej odpowiedzi, co sugeruje, że intencje bogini nie są tu najistotniejsze. Ważne jest samo wejście do krainy śmierci, a także łamiący zarówno ludzkie, jak i boskie prawa fakt powrotu do krainy żywych. Oto cała historia. Dobrze znana, przechodzona opowieść? Nic bardziej mylnego.

Feminizm starożytny.
Kobiety i mężczyźni. Boginie i bogowie. Na pierwszy rzut oka żyją razem, obok siebie, jednak Tokarczuk kreśli między nimi grubą kreskę, buduje mur, z pieczołowitością oddziela żeńskie od męskiego, tworzy dwie strony i musi opowiedzieć się po jednej z nich. W ten sposób, bardzo subtelnie powstaje feministyczny manifest ukrywający swoje oblicze pod płaszczykiem historycznie udowodnionego matriarchalnego charakteru społeczeństwa Sumeru, którego życie religijne opierało się głownie na kulcie Bogini (kobiety – matki świata).

Inanna nie schodzi do podziemi sama. Zabiera ze sobą swoją przyjaciółkę – służkę, Ninę Szubur, kobietę. W razie niebezpieczeństwa bogini poleca jej szukać pomocy u trzech Ojców, mężczyzn. Nina Szubur spotyka się z nimi na najwyższych kondygnacjach miasta. (Najwyższe, czyli najlepsze, najważniejsze). Niestety nie znajduje u nich zrozumienia. Ojcowie (bogowie, mężczyźni) nie przejmują się losem jednostki. Interesuje ich miasto, system, świat. Kobieca troska i zaangażowanie przeciwstawione są męskiej obojętności, okrucieństwu. Prawdziwej pomocy i współczucia Nina Szubur musi szukać gdzie indziej...

Anna In w grobowcach świata to książka pełna przeciwieństw, kontrastów, dwoistości. Dobro stara się walczyć ze złem. Przyszłość powoli zamazuje przeszłość. Kobieta i mężczyzna nie mogą dojść do porozumienia. Mityczna Inanna oszukuje śmierć i powraca do życia. Dobro i zło. Przyszłość i przeszłość. Kobieta i mężczyzna. Życie i śmierć. Pisząc interpretację jednego z najstarszych mitów świata, Tokarczuk stworzyła opowieść bardzo bliską współczesnym czytelnikom (a może przede wszystkim czytelniczkom). Prehistoria i współczesność. Mówi się, że to, co pozornie dzieli, w rzeczywistości najściślej łączy i cementuje. Czy tak jest naprawdę?
    

Fragmenty zaczerpnięto z : Tokarczuk O.: Anna In w grobowcach świata. Kraków, wyd. Znak, 2006.


    

                                Natalia Pawlak
DKK przy Wypożyczalni Głównej
WiMBP w Zielonej Górze

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.