Tytuł tej książki oznajmia, że będziemy snuli się w domysłach. Jakby nie wiedzieć czemu- niewiedza była rzeczą ludzką. Nie wiemy, dlaczego jesteśmy i dlaczego pewnego dnia zostaje po nas tylko wspomnienie.
    Bohaterowie Kunderowskiej opowiastki, Irena i Josef spotykają się po latach. Oboje są emigrantami - przez chwilę ich losy znów się łączą w ojczystej Pradze. Kundera na nowo odtwarza mit Odysa, archetypowego emigranta. Pisze o uczuciu nostalgii dobrze znanym Ulissesom tego świata.-Irenie i Josefowi.
    Po 20-tu latach tułaczki, Irena( bardziej już paryżanka niż prażanka) jest Obca. Opuściła ojczystą ziemię, więc i obywatele tej ziemi nie chcą jej znać. Koleżanki pogardzają jej wytrawnym bordo, pijąc pospolite piwo. Praga wydaje jej się zaściankowa i w ogóle nic nie jest takie, jakim miało być. Ot, rozwiane złudzenia - a są one doświadczeniem prawie każdego człowieka.
Zaburzone relacje z matką też stanowią powód do powrotu - nasza bohaterka chce je uzdrowić, ale czas nie zawsze jest lekarzem.
Odyseusz powrócił do Penelopy, bo była ona jego Ojczyzną.
    W czasach konsumeryzmu(Zygmunt Bauman pisze o swoistej religii zakupów) Ojczyznę wymienia się na ojczyznę a miłość jako uczucie trwa dwa, góra - trzy lata( jak obliczyli neurochirurdzy). Nic dziwnego więc ,że powieść Kundery osnuta jest woalem melancholii, żalem za utraconymi rajami.
    Nie wiem, czy warto naśladować Odysa - mamy przecież Internet i globalną wioskę za oknem.
    Nie wiem, co będzie dalej, ale Kundera jest pisarzem , którego nie wolno przegapić.

Agata Wojtkowiak
DKK przy MBP
w Nowej Soli

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.