Madame to powieść  ‘dobrze zrobiona’ i dzięki temu ‘przystojna’1; wzbudzająca zachwyt i podziw. Uważny czytelnik w trakcie lektury może stracić dystans a badacz coraz bardziej oddawać się – złudnym? – urokom subiektywizmu, który wszelako nie ma nic wspólnego z relatywizmem2.
W Madame dostrzec można wpływ zainteresowań jej autora pisarzami, którzy w swoich tekstach kładli szczególny nacisk na formę3. Po pierwsze, chodzi o formę, która wynika z treści, z opowiadanej historii. Tak jest w przypadku kompozycji liczbowej.
Kompozycja liczbowa4. Kompozycja Madame oparta jest na „siódemce” oraz liczbie trzydzieści pięć. Na ten temat wypowiada się sam bohater-narrator:
(…) zacząłem z  rozmysłem  t w o r z y ć – komponować, formować, wedle prawideł sztuki: siedem rozdziałów „dużych” – jak siedem dni stworzenia; i trzydzieści pięć „małych” – tyle, ile miał lat nasz „bohaterski wiek”, gdy przyszła na świat Madame, i ile ja dziś kończę (legendarna „połowa drogi ludzkiego życia”) (M 390).   
Autor-narrator, poprzez odwołanie do symboliki liczby siedem, porównuje siebie do Boga, a swoją powieść do stworzonego świata, który był dobry5. Liczba ta jednakże posiada jeszcze jedno znaczenie, ważne w kontekście wypracowania licealisty. „Siódemka” jest sumą dwu liczb – „trójki”, symbolu tego, co męskie, duchowe, niebiańskie oraz „czwórki”, symbolu tego, co żeńskie i naturalne, związane z ziemią. Taka interpretacja wyboru liczby siedem przez bohatera-autora byłaby ostatecznym zakończeniem wypracowania o Wodniku i Pannie. Oto bowiem w pieśni-powieści dochodzi do spotkania bohatera i Madame, połączenia, pokonania tkwiącego w świecie dualizmu i rozdarcia.  
    Liczbę trzydzieści pięć należy łączyć z czasem ziemskiego życia Chrystusa. Według Pisma, życie ludzkie trwa siedemdziesiąt lat, a więc jego połowa to trzydzieści pięć lat6. Połowa życia to moment szczególnie ważny – Chrystus poprzez ofiarę krzyża dokonuje odkupienia, Dante wyrusza w zaświaty, Madame osiąga upragnioną wolność, autor-narrator pisze powieść, która jest, jak się zdaje, jego najważniejszym dziełem7.
Komponowanie tekstu literackiego na wzór muzyki. Autor Madame kultywuje pewne ogólne i ponadczasowe idee estetyczne, których wyznawcami byli m. in. Joyce, Beckett oraz Oscar Wilde, Tomasz Mann i Vladimir Nabokov8. Owe idee estetyczne to:
(…) szeroko pojęta muzyczność dzieła: jak polifonia, kontrapunkt, repryza, powtórzenie. Chodzi ogólnie o Formę, o traktowanie dzieła jako pewnej konstrukcji, rządzonej samoistnymi i ścisłymi prawami. (…) Jest to postawa artystyczna przeciwna chaosowi – „bebechom”, „życiowości”, wszystkiemu, co przypadkowe. Jej celem jest porządek, struktura krystaliczna. Należy do tradycji, której na imię „klasycyzm”. Artysta kształtuje dzieło w myśl pewnych reguł, „ściśle”. Tworzy wyraźną konstrukcję, stosuje „zasady harmonii”. Co do mnie, polega to na tym, że sztukę opowiadania uprawiam na wzór muzyki. Myślę o opowieści w kategoriach muzycznych: tematu, przetworzenia, modulacji, kadencji”9.
    Powieść Libery, podobnie jak Końcówka Becketta czy Tragedia florencka Wilde`a, poza pewną historią, którą opowiada (treścią), „ma również swój sens formalny, rodem z muzyki, który przebiega (…) w myśl zasad arytmetycznych i struktur stosowanych w kompozycjach dźwiękowych”10. Tak rozumiana forma jest odrębnym nośnikiem treści, niezależnym od zdarzeń powieściowych. Wprowadzone do tekstu elementy powinny odezwać się po raz drugi na zasadzie motywu, echa, refrenu11. To właśnie sprawia, iż Madame posiada drugi wymiar edukacyjności. Powieść ta jest nie tylko Bildungsroman, lecz również powieścią  e d u k u j ą c ą, swoistą ars poetica, wzorem dla wszystkich piszących. Nie oznacza to, iż każdy pisarz ma stosować w swoich tekstach kompozycję liczbową, czy komponować na wzór dzieła muzycznego. Chodzi tutaj raczej o dyscyplinę, o warsztat, o rygor i planowanie, lecz również o piękno struktury i zachwyt, który wzbudza.

 

                                Piotr Pałac
                                moderator DKK przy MBP w Żaganiu
 

 
1 Taką wieloznacznością mieni się właśnie owo francuskie bien fait
2 Zob. artykuł A. B u r z y ń s k i e j, Ciało w bibliotece, „Teksty Drugie” 2000, nr 6. 
3 Chodzi głównie o Wilde`a, Tomasza Manna, Samuela Becketta i Vladimira Nabokova. 
4 Nazwa wprowadzona przez Stefanię Skwarczyńską – kompozycja cyfrowa – jest nieprecyzyjna. Czym innym jest cyfra służąca jedynie do liczenia, a czym innym liczba, która służy do wyrażania treści symbolicznych (S. S k w a r c z y ń s k a, Wstęp do nauki o literaturze, t. 1, Warszawa 1954, s. 463-464.
5 Rdz 1, 31 
6 Ps 90, 10: „Miarą naszych lat jest lat siedemdziesiąt”; Iz 38, 10: „Mówiłem: W połowie moich dni muszę odejść”. 
7 Dla Becketta połowa życia to trzydzieści dziewięć lat. Literackim wyrazem tego przekonania jest Ostatnia taśma. Niezwykle interesującym mogłoby się okazać porównanie dwóch artystów: Krappa i bohatera Madame
8 Zob. chociażby Patrz na te Arlekiny! Nabokova, gdzie autor-narrator każdej ze swych towarzyszek życia opowiada o swojej „ułomności” albo refreniczne sans tarder; warto w tym miejscu zaznaczyć, iż w Henryku von Ofterdingenie Novalisa pojawia się motyw błękitnego kwiatu, czy ogólnie, koloru niebieskiego. 
9 Żart, ironia, muzyka i głębsze znaczenie. Rozmowa z W. Rajcherem, [w:] A. L i b e r a, Błogosławieństwo Becketta i inne wyznania literackie, Warszawa 2004, s. 18. 
10 A. L i b e r a, Wstęp, op. cit., s. LXXIX. 
11 Jesteś, jakim się wymyślisz… Rozmowa K. Kubisiowskiej z A. Liberą, [w:] A. L i b e r a, Błogosławieństwo…, op. cit., s. 22. 

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.