Właśnie sobie uświadomiłam, że minął już rok odkąd zaczęliśmy się z młodzieżą spotykać w ramach DKK.

Rok czasu! A tytuły trudno zliczyć! Przez ten czas trochę się u nas pozmieniało. Przenieśliśmy się do nowej siedziby, straciliśmy parę osób, parę osób nam przybyło, a my trochę bardziej dojrzeliśmy do dyskusji. Nauczyliśmy się z sobą rozmawiać i bez strachu wypowiadać swoją opinię.

Nie zadowalamy się już teraz literaturą średnich lotów, coraz krytyczniej spoglądamy na kolejne tytuły. Można powiedzieć, że wspólnie kształtujemy swoje gusta: poznajemy, krytykujemy, doceniamy. A wszystko w atmosferze sympatii i otwarcia na poglądy drugiej osoby.

Mam nadzieję, że kolejny rok będzie jeszcze obfitszy i ciekawszy niż bieżący. Czego sobie, moim dekakowiczom i wszystkim państwu życzę!

Jubileusz, jubileuszem, a praca musi trwać, więc czas na omówienie kolejnego tytułu.

Ostatnie spotkanie naszych klubowiczów odbyło się 15 maja, a tytułem „na tapecie” była „Operacja Czerwone Jerycho” Joshuy Mowlla.

Jest to pierwszy tom z zaplanowanej Trylogii Gildii i zarazem debiut literacki autora.

Debiut niezwykle udany jeśli wziąć pod uwagę zdobycie British Book Award (nagrody nazywanej „oskarem brytyjskiego przemysłu książkowego”) i sprzedanie praw do tytułu już 17 państwom!

Co więc jest takiego w tej książce, że wszyscy (nie wyłączając klubowiczów) są nią zachwyceni?

W licznych recenzjach możemy przeczytać: nowy, ulepszony Indiana Jones, uwspółcześniony Verne, itp. Coś w tym jest, ale to nie wszystko, jest znacznie więcej!

Wszystko zaczyna się od śmierci babki Joshuy Mowlla Rebeki MacKenzie. Joshua dziedziczy po babce archiwum, z którego próbuje dla nas odtworzyć niezwykłe wydarzenia sprzed 80 lat.

Tak to się właśnie zaczyna, a później jest coraz ciekawiej. Dwójka dzieci, których rodzice zaginęli w tajemniczych okolicznościach, wuj – kapitan statku, który za domowego zwierzaczka ma tygrysa, piraci, szaleni naukowcy, zwariowana kobieta – lotnik i tajemniczy pierwiastek zoridium strzeżony przez legendarną sektę, a wszystko to na tle Chin lat dwudziestych XX wieku, okraszone mnóstwem ilustracji, rycin i rysunków głównego bohatera przeplatanych z dziennikiem jego siostry.

Uderzająca dawka dobrej zabawy! Klubowicze jednogłośnie stwierdzili, że jest to jedna z najbardziej oryginalnych książek dla młodego czytelnika i nie tylko!

Polecamy i zapraszamy na kolejne spotkanie już 28 maja 2008 o godzinie 17.30 w Bibliotece Bromby i przyjaciół.

A co omawiamy? Tym razem powieść/baśń o dojrzewaniu Anny Proovoost - „Róża i wieprz”.

 
Marzena Wańtuch
bibliotekarz nadzorujący DKK przy F.9
WiMBP w Zielonej Górze

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.