Narracja pierwszoosobowa powoduje, że bohater uczestniczy w przedstawianych wydarzeniach, nie zachowuje dystansu jak narrator trzecioosobowy.
Narrator powieści „Madame” to młody, dojrzewający uczeń warszawskiej szkoły średniej z wyróżniającym się językiem francuskim. Zarówno on jak i postacie wprowadzone występują na tej samej płaszczyźnie, zatem narrator nie czuje się wyróżniony w wiedzę obiektywną. Wprowadzenie innych postaci i zastosowana forma rozmów, dialogu służy właściwemu odczytaniu utworu – poznaniu polskiej rzeczywistości w kręgach intelektualnych o tradycji przedwojennej i tej kształconej według dyrektyw politycznych.
Główny bohater nie jest w stanie ocenić siebie, swej megalomanii, wad, ale narracja pierwszoosobowa pozwala poznać środowisko, które reprezentuje. Niewątpliwie jest to osoba dobrze ułożona, o wysokim poziomie kultury literackiej. Stąd taka łatwość i błyskotliwość w doborze tekstów literackich do określonej sytuacji. Język ciekawy, elokwentny, o niecodziennych skojarzeniach.
Książka wydała mi się interesująca również dlatego, że zawiera ciekawe wydarzenia związane z kulturą francuską, np. polską premierę filmu „Kobieta i mężczyzna” Claude`a Leloucha. Od dawna oczekuję tego filmu w telewizji. Oglądałam go jako nastolatka, nie rozumiałam wtedy wielu aspektów, a tu dzięki książce dostałam to na co czekałam. Zaciekawiła mnie też refleksja związana z wystawą Picassa w Zachęcie oraz „urok studiowania” na wydziale romanistyki w latach dojrzewania bohatera.
Uważam jednak, że na poziomie organizacji językowej książka wymaga cierpliwego i wyrobionego czytelnika, który ze struktury utworu odczyta kondycję inteligencji.
Teresa Sawicka
DKK przy F. 1
WiMBP w Zielonej Górze