„Dziewczyna z Pomarańczami” to baśń o czułości w słonecznym kolorze pomarańczy. Oniryczna - dwuwymiarowa, jak to u Gaardera - opowieść o delikatności, subtelności, młodzieńczej namiętności. Intymności plecionej czerwoną nitką.

O tym, że jest czas kiedy warto tęsknić. Kiedy niecierpliwie jest tęsknić, w oczekiwaniu spełnienia.
Tajemnicze zbiegi okoliczności, znaki, reguły – powietrze przesycone Przeznaczeniem (?).
Znaki okazują się - no właśnie, łatwo sobie przeliczyć czym.
Mistyką miłości. Przeczuciem. Rozpoznaniem. Wolnością wyboru (?).
I ten jeden... Ma postać białego gołębia. Nazywa się Ś.
O nim nie chcę mówić.
Tę baśń dedykuję wszystkim Dziewczynom z Pomarańczami i Chłopakom z Pomarańczami. Tym, którzy są, i tym, którzy odeszli.
Moje ulubione drzewo – klon.
Ten sen, który śnimy czasem całe życie. Baśń o „gaju pomarańczowym”.

 

„Na całych jeziorach ty,
o wszystkich dnia porach ty.
(...) na wielką tęsknotę ty,
zawsze ty.”

 

Zasady się zmieniają. Zmienia je życie.
Opowieść o tym, że jest czas na Wielki Żal. Na Wielką Tęsknotę. Na Wielką Cierpliwość.

 

„Lampy dziś nie zgaszę
Będzie świecić ci przez mgły(...)”
„(...)na wielką tęsknotę ty,
zawsze ty.”

 

Nie, nie oddałabym tych „paru ulotnych sekund” w zaczarowanym świecie.
Wystarczy popatrzeć w rozgwieżdżone niebo, w czerwcu.
Są takie sny... Przeczucie czułości. Mój Boże.

 

AP/P/OLOGIZE.

 

Baśń o dziewczynie w czerwonej sukience i chłopaku miłosnym.
Jedynej prawdziwej urodzie życia.
Autor zadaje zasadnicze pytania, ale ja... nie spojrzę diabłu w oczy.
Gombrowicz pęka ze śmiechu. Czuję to.

 

 

Agata Kosiak

bibliotekarz nadzorujący

DKK przy Oddziale dla Dzieci
MBP w Nowej Soli

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.