Praca Michela Fabera, bardzo wdzięcznie zatytułowana „Szkarłatny płatek i biały”, to opasłe tomisko, które do złudzenia przypomina mi czytadło. Sprawia to myślę podjęty przez autora temat, także atmosfera mrocznego, brudnego Londynu – gdzie autor umieścił akcję – oraz język powieści, o którym szerzej za chwilę. O ile do czytadeł odnoszę się dość niechętnie, na tyle, że nie jestem w stanie ich strawić. O tyle „Szkarłatny płatek i ...” przeczytałam dość gładko, z zainteresowaniem i nawet z przyjemnością. Nie jest to zatem fuszerka, a literacko zadowalająca mnie pozycja. Stąd przypuszczam, że stworzona tutaj atmosfera czytadła jest zamierzonym działaniem pisarskim. Bo w końcu gdzie najlepiej, jeśli nie w tego rodzaju klimacie umieścić takich bohaterów jak : młodociana prostytutka plus zamożny fabrykant, jego nieprzystosowana życiowo żona i brat, obydwoje ginący później tragicznie i parę innych osób drugiego planu.

Już choćby z tej wyliczanki jasno wynika, że Faber zdołał na łamach swojej książki zamieścić tani romans, smętny dramat, obyczajówkę i szczerze mówiąc tylko w takiej postaci zemdliłaby mnie ona, gdyby nie poniższe właściwości. Właściwości, które nadają jednak tej pracy trochę klasy, ikry, pazura, pikanterii – słowem charakteru. Otóż dla mnie „Szkarłatny płatek i biały” jest swoistym przewodnikiem po XIX-wiecznej Anglii, głównie Londynie i okolicach, ponieważ zawiera szereg informacji na temat architektury miasta, kondycji sanitarnej czy raczej jej braku, tzw. elektryfikacji, przekroju społeczeństwa z podkreśleniem ogromnej przepaści między przedstawicielami różnych grup, mowa też o odmiennej mentalności tych środowisk, ich stylu życia czy nawet modzie.

Wiktoriańska Anglia była już przedstawiana w literaturze czy kinematografii wielokrotnie. W tym momencie utwór nie przedstawia sobą walorów poznawczych. Nie szkodzi jednak odkurzyć sobie pamięci, poza tym te dane znacznie wzbogacają treść utworu.

Ponadto Faber dość wnikliwie nakreślił środowisko, z którego wywodzi się główna bohaterka – młoda prostytutka Sugar. I tu utwór był dla mnie częściowo odkrywczy, bowiem daje wgląd w życie tej sfery, do której przeciętny człowiek nie ma wstępu. Nie jest jednak też tak do końca nieznanym lądem ponieważ wcześniejsze lektury także dają obraz tej grupy społecznej, chociaż wydaje mi się, że Faber zrobił to bardziej drobiazgowo. Pod pewnym jednak względem praca ta jest zupełnie wyjątkowa, a mianowicie chodzi o kwestię zastosowanego języka. Proza Fabera, ale tylko w niektórych jej fragmentach, jest w tej materii dla mnie absolutną rewelacją, bombą. Jest najistotniejszym aspektem tej książki, czymś co bardzo różni ją od innych. Powiedziałabym nawet, że czymś co może być uważane za awangardę. Otóż w zasadzie w całej książce język jest inteligentny i do przyjęcia, ale w częściach dotyczących życia erotycznego owych frywolnych pań i ich czynności fizjologicznych jest szokująco wulgarny, dosadny, rynsztokowy.

Właściwie brakuje mi słów, żeby określić jak bardzo jest ohydny. Cała ta książka lepi się od spermy, pełno w niej kutasów, cip i ... lepiej dalej nie wymieniać.

Myślę, że z tego powodu książka budzi mieszane uczucia i jawi się jako bardzo, bardzo kontrowersyjna. Sądzę, że co czytelnik to inna opinia. Oczywiście zastanawiałam się czy to już literacka pornografia, czy tylko literacka ciekawostka. Swoją drogą gdyby dołączyć do wspomnianego świntuszenia kilka sprośnych fotek, książka mogłaby z powodzeniem konkurować z tzw. Świerszczykami. A więc dla niektórych panów jednak przedmiot pożądania. Mnie osobiście te wulgaryzmy nie przeszkadzały i nie zniechęciły do lektury.

Ale nie marudząc – muszę przyznać, że „Szkarłatny płatek i biały” nie jest wielką literaturą, nawet miałam takie odczucia, że to banalna książka. Jest jednak owocem bardzo rzetelnej i długotrwałej pracy, ponadto czyta się go wartko i z przyjemnością – dlatego doceniłabym to wszystko i poleciła tę książkę z czystym sumieniem dalej.

Danuta Jabłońska
DKK przy F.1
WiMBP w Zielonej Górze

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.