O książkach nie rozmawiamy tylko w bibliotece. We wrześniu DKK wybrało się w teren, aby miło spędzić czas. Nie wszyscy byli w odnowionej zielonogórskiej Palmiarni, a my tak. Wśród zieleni egzotycznych kwiatów można snuć opowieści o tym co ciekawi i co wzrusza, nie tylko na podstawie przeczytanych pozycji, ale ogólnie - w życiu. Ulubioną autorką okazała się Daniel Steel. Ta amerykańska powieściopisarka jest autorką kilkudziesięciu książek z gatunku literatury dla kobiet. Większość z nich doczekała się adaptacji filmowych. Gdy czasem ma się gorsze dni, albo chce się przeczytać coś mniej ambitnego, tak aby czytać bez wysiłku, warto sięgnąć po wypróbowaną literaturę, tworzoną chyba już hurtowo przez Daniele.

Co warto zauważyć, ten amerykański sen o Kopciuszku zawsze się spełnia, zawsze maja dobre zakończenie w stylu: ,,i żyli długo i szczęśliwie”. Nie brak też mężczyzn – przystojnych, bogatych i dość często płaczących przy różnych okazjach.

Jednak między wierszami są ludzkie tragedie i nieszczęścia, zwykłe problemy, które dotykają każdego z nas. Są choroby, śmierć i samotność. Są rozwody, które spadają jak grom z jasnego nieba i konieczność stawienia czoła nowej sytuacji. Są losy pogmatwane przez historię, niezbyt szczęśliwe wybory, los i fortuna, która jak wiadomo kołem się toczy.

Daniele Steel opublikowała ponad sześćdziesiąt powieści i wszystkie trafiły na listy bestsellerów, nic więc dziwnego, że popularne są również wśród naszych Klubowiczek.

W ramach przygotowań do spotkania mogłyśmy zobaczyć oficjalną stronę autorki, poczytać o jej życiu prywatnym, obejrzeć zdjęcia rodzinne i te z filmów, posłuchać fragmentów książek w oryginale.

Z najnowszych wieści o Daniele – zaczęła współpracę z Elizabeth Arden i stworzyła zapach, perfumy sygnowane jej nazwiskiem mają być ,,Wiarą w szczęśliwe zakończenia”. I za to lubimy nie tylko idee oplatającą jej nową przygodę, ale całą twórczość. Warto wierzyć, że wszystko będzie dobrze!