W kameralnym gronie spotkałyśmy się w czwartek 26 marca br., aby reaktywować Dyskusyjny Klub Książki działający przy Bibliotece Słonia Elmera. Pretekstem do spotkania była książka Manuli Kalickiej „Tata, one i ja”. Nic więc dziwnego, że na spotkanie przyszły dziewczyny, ponieważ bohaterką książki jest właściwie ich rówieśniczka. Choć kilka dni później zjawił się i klubowicz, który opowiedział o swoich wrażeniach wyniesionych z tej lektury.
Ponieważ złożyło się tak, iż wszystkie uczestniczki nie brały wcześniej udziału w spotkaniach DKK, więcej uwagi poświęciłyśmy rozmowom o literaturze w ogóle. Opowiedziałyśmy sobie między innymi o tym, co lubimy czytać, kiedy i gdzie czyta nam się najlepiej, jak też o tym, czy muzyka może być tłem do czytanych książek.
Osoby, które przeczytały książkę Manuli Kalickiej, opowiedziały o niej tym, które jeszcze się z nią nie zapoznały. Okazało się, że nie sposób rozmawiać o niej bez uśmiechu na twarzy. Autorka bowiem w groteskowy sposób ukazuje codzienność bohaterki, której życie odbiega nieco od zwykłego życia nastolatki z powodu dość oryginalnej rodziny. Książka „Tata, one i ja” z uwagi na specyficzny humor i fakt, że po prostu dobrze się ją czyta, została odebrana pozytywnie. Warto ją przeczytać choćby po to, żeby trochę się pośmiać.
Spotkanie, mimo że odbyło się w naprawdę skromnym gronie, potwierdziło regułę, że klubowicze DKK o książkach mogą rozmawiać godzinami. Przed nami zatem kolejne książki i kolejne spotkania.
Ponieważ złożyło się tak, iż wszystkie uczestniczki nie brały wcześniej udziału w spotkaniach DKK, więcej uwagi poświęciłyśmy rozmowom o literaturze w ogóle. Opowiedziałyśmy sobie między innymi o tym, co lubimy czytać, kiedy i gdzie czyta nam się najlepiej, jak też o tym, czy muzyka może być tłem do czytanych książek.
Osoby, które przeczytały książkę Manuli Kalickiej, opowiedziały o niej tym, które jeszcze się z nią nie zapoznały. Okazało się, że nie sposób rozmawiać o niej bez uśmiechu na twarzy. Autorka bowiem w groteskowy sposób ukazuje codzienność bohaterki, której życie odbiega nieco od zwykłego życia nastolatki z powodu dość oryginalnej rodziny. Książka „Tata, one i ja” z uwagi na specyficzny humor i fakt, że po prostu dobrze się ją czyta, została odebrana pozytywnie. Warto ją przeczytać choćby po to, żeby trochę się pośmiać.
Spotkanie, mimo że odbyło się w naprawdę skromnym gronie, potwierdziło regułę, że klubowicze DKK o książkach mogą rozmawiać godzinami. Przed nami zatem kolejne książki i kolejne spotkania.
Agata Wikierska
bibliotekarz nadzorujący DKK
przy Bibliotece Słonia Elmera (Filia nr 2)
bibliotekarz nadzorujący DKK
przy Bibliotece Słonia Elmera (Filia nr 2)