Małżeńskie losy Koli, bohaterki „Bezdomnego ptaka”, są podobne do losów wielu kobiet na świecie. Z tą tylko różnicą, że Koli ma lat trzynaście. Koli wychodzi za mąż nie z własnej woli, pojmuje za męża śmiertelnie chorego chłopca (by - jak się okazuje - swym posagiem dać mu szansę na zdrowie), i wreszcie... (ale to akurat sprawa łącząca kontynenty) dostaje w prezencie ślubnym jędzowatą teściową. Wiele można się stąd dowiedzieć o obyczajowości Indii, i dojść do prostego wniosku: lepiej zostać - słowo daję - starą panną w Polsce, niż wdową w Indiach. Główne przesłanie jest takie, że gdziekolwiek los czy Bóg nas rzuca, z jakimi to meandrami życia człowieczego kazałby się mocować – zawsze jest nadzieja na ostateczne zwycięstwo. Nawet wbrew narzuconym odgórnie ustrojom. To niewątpliwie optymistyczna wizja.
Bohaterka książki swoją szansę na „drugie życie” wykorzystuje - wbrew wszystkim i wszystkiemu, dzięki wytrwałości i talentowi. Podobnie jak „Moje drzewko pomarańczowe” mówi o „ciemnych zaułkach” Brazylii, tak „Bezdomny ptak” jest historią mroków Indii. Losu kobiet,a właściwie dziewcząt w tym kraju. Na szczęście Koli pisze szczęśliwy motyw na sari swego życia.
Z drugiej strony pojawia się pytanie: czy nie należałoby uszanować panujących w Indiach zasad, choćby dla nas niepojętych, z tego tylko względu, że składają się na kulturę suwerennego kraju? Nie oceniać ich? Co należało zrobić, gdy plemiona czarnej Afryki wybijały się „w pień”? Wedle znawców należało zostawić je w spokoju i pozwolić im się wyrżnąć. Dosłownie. Co powiedzą kultoroznawcy? Być może wiele polskich nawyków kulturowych byłoby niezrozumiałych dla Hindusów, np. Smutna czerń na znak żałoby, choć jesteśmy krajem chrześcijańskim, katolickim, wedle którego śmierć jest jeno przejściem do lepszego życia. Hindusi noszą białe stroje... Kwestia umowy?
„Bezdomny ptak” nie ocenia. Mówi. A to zawsze można, i wypada - myśleć.
Warto poszerzyć horyzonty. Warto przeczytać o historii zwykłych Indii – dalekich od „Bollywood”.

 

Agata Kosiak
moderator DKK w Nowej Soli

 

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.