Jesień. Po długiej, prawie rocznej przerwie znowu dotarłam na spotkanie DKK w Filii nr 8 WiMBP. Miałam ogromne szczęście, bo rozmawiać mieliśmyo mojej ulubionej książce – drugiej części Piaskowego Wilka Asy Lind. Na domiar wszystkiego Elżbieta, prowadząca Klub przygotowała dla nas naleśniki. Pyszne! Do wyboru: z dżemem, masłem czekoladowym albo bitą śmietaną. I tak, kiedy siedzieliśmy sobie, jedząc i rozmawiając na przemian, nagle zrozumiałam, że, nic się nie zmieniło, absolutnie nic, chociaż dzieci urosły, rozgadały się i przestały być nieśmiałe, a w bibliotece pojawiły się nowe meble…

„Piaskowy Wilk” leżał pod rozkoszną stertą liści. Była jesień. Ta sama sterta spodobała się Karusi i… buch, rzuciła się na nią! Spotkali się i rozpętała się najprawdziwsza wojna na liście, cudowna! A kiedy nie mieli już siły podnieść nawet najmniejszego listka, leżeli. Wtedy Piaskowy Wilk powiedział, że w liściach kryją się opowieści, tak samo jak w patykach, w ważkach i śrubokrętach. No i zaczarował całą górę liści, a ona zaczęła śpiewać, szeleścić, szeptać i pląsać. W końcu Karusia wróciła do domu. Wpadła jak burza
i rozrzuciła liście po podłodze. Oj, dużo ich było i wyglądały trochę jak śmieci. W każdym razie mama i tata, którzy wcześniej nie chcieli z Karusią wyjść
z domu, tak właśnie pomyśleli. Karusia nie czekając na nic rozłożyła liście
i zaczęła opowiadać: – Była sobie kiedyś dziewczynka. Często bawiła się na plaży. Na plaży mieszkał wilk. Byli przyjaciółmi. Ta historia spodobała się mamie i tacie. Przysiedli się do Karusi i zaczęli słuchać. Miałam szczęście po raz drugi! Karusia potrafiła opowiadać głośno…

Krótko po spotkaniu DKK w Filii nr 8 wybrałam się z wizytą do zielonogórskiego Przedszkola nr 3. W korytarzu przedszkola, na podłodze leżały liście, dużo liści. Prawdziwe! nie jakieś tam papierowe, ładnie wycięte przez dorosłych. Leżały i wołały: - To, my liście od Piaskowego Wilka, potrafimy śpiewać! Leżały i kusiły, a wtedy do korytarza weszła dziewczynka z mamą i powiedziała: - Mamo, one są tu po to, żeby je rozrzucać. I liście pofrunęły…

 

Magda Kremer
DKK – Filia nr 8 WiMBP

 631

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.