Biblia, najstarsza księga świata, niezwykłe zainteresowanie budziła od początku procesu jej powstawania. Od najdawniejszych czasów rosła też potrzeba tłumaczenia jej na języki narodowe. W Polsce Święta Księga szczytowe osiągnięcia translatorskie osiągnęła w XVI stuleciu, zwanym „złotym wiekiem Biblii Polskiej”. Pojawienie się w owym czasie Reformacji, a wraz z nią licznych protestanckich przekładów Pisma Świętego, wymusiło na Kościele katolickim stworzenie własnego, jedynie słusznego tłumaczenia kanonizowanego tekstu. Odtąd przez długie lata Biblia stała się kluczowym orężem w piśmiennej polemice z różnowiercami.
W księgozbiorze Biblioteki zachowały się dwa spośród pięciu szesnastowiecznych przekładów Pisma Świętego. Oba stanowią katolicką wersję potwierdzoną na soborze trydenckim w 1546 roku. Jako pierwszy polskim tłumaczeniem z Wulgaty całej Biblii zajął się teolog i kaznodzieja Jan Nycz ze Lwowa, czerpiąc liczne wzorce z czeskich przekładów Świętej Księgi. Egzemplarz biblioteczny pt. Biblia to iest Kxięgi Starego i Nowego Zakonu ..., 1577, powszechnie znany jako Biblia Leopolity bądź Szarffenbergowska stanowi reedycję tekstu, która, nota bene, nie istniała. Opublikowany dwa lata wcześniej nakład książki (1575) nie znalazł kompletu nabywców, przez co drukarz Mikołaj Szarffenberg niesprzedaną jego część wypuścił powtórnie na rynek księgarski zmieniając jedynie datę, kartę tytułową i dedykację. Porażkę swoją jednak przemilczał, a w mowie pochlebnej do króla ogłosił: „Wydaję tę Biblię po raz wtóry(!), ponieważ zabrakło egzemplarzy poprzedniej edycji” . Po latach na ślad oszustwa typografa natrafił Jan Muczkowski i całą niezręczną sytuacje opisał w tekście O Bibliach Szarffenbergowskich, 1845. Druk uatrakcyjnia zawarty w nim materiał ikonograficzny. Tworząc swoisty antagonizm, mieszają się w nim drzeworyty użyte już w Biblii Lutra (Wittenberga, 1534) z modnymi wówczas drzeworytami przedstawiciela stylu późnorenesansowego – Josta Ammana . Cenny walor, podnoszący wartość i estetykę książki, stanowią także zawarte w niej ksylograficzne herby Rzeczypospolitej z czasów panowania Stefana Batorego oraz dynastii Jagiellonów. Jednak niedostateczne kwalifikacje filologiczne i literackie tłumacza oraz pozbawienie tekstu komentarzy sprawiły, że zaprzepaścił swą szansę na ponadczasowe uznanie.
W niedługim czasie Biblia Leopolity pod względem treści i „gładkości słowa” ustąpiła miejsca swojej następczyni. Osobą ze wszech miar godną podjęcia się trudu przekładu całego Pisma Świętego okazał się jezuita Jakub Wujek z Wągrowca (1541-1597), wybitny humanista i teolog złotego wieku. Sprawdzony w środowisku antyreformatorskim jako pisarz i znany z systematyczności, wytrwałości i wielkiej erudycji katolik stał się idealnym kandydatem Zgromadzenia Jezusowego, by spełnić powierzoną mu misję. Poświęcając czas na działalność duszpasterską i pedagogiczną równolegle z zapałem pracował nad przekładem świętego tekstu. Realizując własną koncepcję sięgał zarówno do źródeł w języku łacińskim i greckim jak i hebrajskim. Aby przygotować czytelnika do pożytecznego czytania Pisma Świętego oraz przekonać go o słuszności katolickiego wykładu Biblii na marginesach i pod tekstem umieszczał wyczerpujące wyjaśnienia mające eliminować wszystkie niejasności. Wrażliwy na piękno słowa starał się również odnaleźć złoty środek by pogodzić wierność przekładu z finezją i stylem polskiej mowy. W tej materii okazał się być niedościgłym dla kolejnych tłumaczy wzorem.
Niestety, wątłe zdrowie tłumacza oraz Boża wola sprawiły, że zakończył ziemskie życie na dwa lata przed opublikowaniem Biblii. Na zlecenie władz Kościoła ukończony w rękopisie tekst stał się obiektem działań cenzorskich specjalnie w tym celu powołanej Komisji. Szczególnie krytycznie do przekładu odniósł się główny oponent Jakuba Wujka – filar Zakonu Jezuitów Stanisław Grodzicki. Nie szczędził on pod adresem tłumacza ostrych uwag negujących rezultat całości translatorskich zmagań. Efektem rzetelności pracy cenzorów było wprowadzenie licznych zmian i poprawek w treści Pisma Świętego. Na szczęście, niemal w pierwotnym stanie, zachowały się kongenialne komentarze autora, rozwijające ważne kwestie teologiczne i filologiczną analizę tekstu.
W roku 1599 w krakowskiej oficynie Janusza Januszowskiego wydano kompletny przekład Pisma Świętego pt. Biblia to Iest Księgi Starego Y Nowego Testamentu. Ponieważ nie zachowała się oryginalna wersja przekładu trudno dziś dokładnie ocenić skalę ingerencji Komisji w treść dzieła. Musiała jednak być znacząca, skoro rozważano usunięcie z kart księgi nazwiska Wujka jako autora przekładu. Przeważyły jednak zdrowy rozsądek i opinie pozwalające jezuicie zachować miano tłumacza Biblii. Pomimo perypetii związanych z opublikowaniem Świętej Księgi rezultat translatorski przekroczył najśmielsze oczekiwania autora i odbiorców tekstu. Jezuicie z Wągrowca udało się bowiem wypracować indywidualny, niedościgły styl biblijny. Jego [przekład] „był dziełem, któremu towarzyszy zasługa dotąd nieporównywalna z żadnym innym tekstem w polszczyźnie, z wyjątkiem może modlitw codziennego pacierza. Żaden bowiem nie był używany tak często i obficie, tak długo i przez tak wielu, jak to przypadło Pismu Świętemu w tłumaczeniu ks. Jakuba Wujka” . Ten skromny i pracowity duchowny bezprzykładnie zdeklasował swoich następców, a jego dzieło przez stulecia biło rekordy w biblijnych rankingach.

 

Alicja Lipińska

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.