Gdy kobiecie wali się na głowę cały świat, utrata pracy i obojętność męża - to co zostaje?
Podnieść się i iść dalej przez życie. Dokąd prowadzi ta droga? Gosia sama nie wiedziała decydując się wyjechać z Warszawy na Mazury. Tam właśnie mieszkała jej mama, od której była skutecznie odizolowana przez ojca i druhnę Annę. Mazury najpierw przeraziły Gosię, a później oczarowały - spokojem i barwą pejzaży. Przyjechała tutaj na krótko i zapuściła korzenie, została na zawsze. Poznała historię swojej rodziny, o której nie miała zielonego pojęcia. Dowiedziała się dlaczego nigdy nie miała przy sobie mamy choć tak bardzo jej potrzebowała. Poznała faceta swego życia- rozwodnika i alkoholika. Postanowiła walczyć o tę miłość. Tak jak robiły to jej mama - Basia i babcia - Bronia, które odcisnęły swoje piętno nad Rozlewiskiem. Pensjonat dla letników i jej zaangażowanie w to, aby goście czuli się w nim swobodnie jak w domu o mało nie stał się przyczyną tragedii. Upadku, a raczej rozpadu związku z Januszem, który okazał się skrępowany i nie potrzeby i znów sięgnął po alkohol.
Tę trylogię czyta się jednym haustem, z zapartym tchem. I nagle szkoda, że trzeba gasić światło i iść spać. Nieważne, że obiad się opóźnia i czytelnik przenosi się do zapomnianego przez Boga i ludzi maleńkiego domu z dala od wsi i miasta. Bo tam właśnie jest najpiękniej.
 
Anna Walska
DKK Babimost
1330 

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.