Ostatnio przeczytałam książkę Jostein Gaarder Dziewczyna z pomarańczani.
Książka opowiada o liście jaki otrzymał Georg, który napisany został przez nieżyjącego już ojca. Georg, kiedy miał 4 lata, został półsierotą. Jego mama wyszła powtórnie za mąż. Ojciec był świadom jak poważnie jest chory oraz tego, że nie będzie mógł patrzeć jak dorasta jego syn.
W liście opisuje historię znajomości z dziewczyną z pomarańczami. Choć spotkał ją tylko raz w tramwaju, nieustannie jej poszukiwał. Oczami Georga poznajemy ich losy, widzimy rodzące się uczucie. Zastanawiamy się nad sensem życia, każdy z nas przecież snuje plany. Pragnie przeżyć swoje życie jak najlepiej, stworzyć szczęśliwy dom, wychować dzieci i przekazać im cenne wartości. I nagle przychodzi wiadomość – wyrok śmierci, i w tym momencie wszystko tryska jak bańka mydlana. Czasami zastanawiamy się, dlaczego tak się dzieje. Dlaczego odchodzimy pozostawiając tyle niezałatwionych spraw. Obecnie wśród młodzieży jest dużo przypadków popełniania samobójstw. Myślę, że każdy tę książkę powinien przeczytać, pozwoli to wielu docenić jak wielkim darem jest życie, które powinniśmy cenić i cieszyć się każdą daną nam chwilą. Bo jak pięknie powiedział ksiądz Twardowski: „Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą”.


Recenzję napisała:
Ewelina Krawczyk, ucz kl. II a PG Nr 2
DKK W Żaganiu

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.