Nasze majowe spotkanie było szczególnie nastrojowe. Cały czas towarzyszyła nam świadomość, że znajdujemy się w najpiękniejszym momencie roku. Na zachodnim, wieczornym niebie pięknie świeci gwiazda wieczorna, planeta Wenus; w parkach i lasach rozbrzmiewają trele słowika. Jak napisał jeden z naszych mazowieckich poetów
„Nie tylko chlebem żyją narody,
śpiew koi duszę wśród życia męki…” A jeżeli jest to śpiew słowika, tym bardziej jest to kojące. Peany na cześć słowika pisali różni poeci. Władysław Syrokomla tak pisał do wybranki swego serca w wierszu „Z pałaców sterczących dumnie”:
„Z rana wianek ci uplotę,
Na obiad dam szmer strumyka,
Na wieczerzę śpiew słowika,
A na noc marzenia złote”.
A John Keats w swej słynnej „Odzie do słowika” tak pisał:
„Nie dla zgonu zrodzoneś, nieśmiertelne Ptaszę,
Pochód głodnych pokoleń z pyłem cię nie zmiesza;
Tej pieśni, której słucham, gdy noc mija w czasie
Za dawnych dni wysłuchał i trefniś, i cesarz”.
Słowiczo nastrojeni przystąpiliśmy do omawiania wyjątkowo ponurej treści książki Herty Müller „Sercątko”. Książka traktuje o życiu mniejszości niemieckiej w wielonarodowym Banacie. Ukazuje mechanizm zła systemu totalitarystycznego pod rządami dyktatury Ceauşescu. Donosicielstwo, tortury, podsłuchy to typowe formy działalności tego systemu. Klubowiecze na ogół krytycznie odnieśli się do tamtych czasów, zwłaszcza ci, których rodziny doświadczyły działalności dyktatury. Inni próbowali dostrzec niektóre jej pozytywne strony.
W drugiej części spotkania, jeden z klubowiczów omówił historię żeglarstwa w formie prezentacji multimedialnej. Mottem do wykładu był fragment z wiersza „Obrazy życia” Emila Verhaerena, belgijskiego poety – symbolisty:
„Kocham przestrzeń i szeroki świat,
Idę, sam nie wiem w jakie strony,
Sercem gorącym i szalonym,
Słuchając jak przelatuje wiatr”
Z niezwykle ciekawie przedstawianego wywiadu stopniowo dowiadywaliśmy się o różnych typach żaglowiosłowców, żaglowców i statków oraz o rodzajach ich ożaglowania. Autor rozpoczął od egipskiej gubliji, poprzez grecką trierę, elbląską kogę a skończywszy na brygantynach, szkunerach i hulkach. Mówił o ciekawych zdarzeniach z historii żeglarstwa. Odniósł się do pytań dotyczących „ryczących czterdziestek” i „wyjących pięćdziesiątek”.
Na następne spotkanie, które odbędzie się 13. września br. wytypowano książkę Andrzeja Stasiuka „Dojczland”. Jako dowolne tematy zaproponowano: wykład ornitologiczny lub drzewo w literaturze i muzyce.

Moderator DKK Hanna Serewa

 

 1437 1438

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.