6 maja spotkałyśmy się w Dyskusyjnym Klubie Książki w Bibliotece im .Wiesława Sautera w Babimoście, na comiesięcznym omówieniu książek ostatnio przeczytanych. Między innymi omawiałyśmy pozycję Jeromin-Gałuszki „Złote nietoperze”.
Treść książki stanowi historia dwóch kobiet, Matyldy i Lory, które spotkały na swej drodze życia pewnego mężczyznę. Związały się z nim, każda z innych powodów. Lora z miłości namiętnej, a Matylda z potrzeby jakiejkolwiek uczucia. Lora, gdy namiętność minęła, uciekła od Mateusza, gdyż okazał się człowiekiem bez krzty empatii. Matylda, porzucona w dzieciństwie przez matkę, przeszła długą i ciężką drogę w poszukiwaniu spokoju. Tę upragnioną ciszę odnalazła na Wzgórzu. Zabrał ją na nie Mateusz, tłumacząc, że akurat zdechł mu pies i potrzebuje kogoś do pilnowania domu. Mężczyzna, przez swój chłód i obojętność, nie był zdolny nawiązać bliższych relacji z kobietą, z którą de facto przyszło mu spędzić kilka lat życia. Nieprzyzwyczajona do wygód Matylda prowadziła ascetyczne życie, czerpiąc radość z uprawy ziemi i hodowli zwierząt.
Po śmierci Mateusza na Wzgórzu pojawiła się jego pierwsza żona - Lora, zupełne przeciwieństwo Matyldy. Roztrzepana, wulgarna, rozrzutna i lekkomyślna paniusia skutecznie zakłóciła spokojne życie kobiety. Zwariowana dziennikarka z Warszawy postanowiła zamieszkać w domu, który wydawał się Matyldzie być ostoją na zawsze, lecz prawnie należał do Lory. Od przybycia Lory wszystko się zmienia, lecz stoicki spokój Matyldy zmienia również Lorę.
Książka jest opowieścią o trudnej przyjaźni, o przezwyciężaniu traumatycznych przeżyć,
o pokonywaniu swoich fobii, a przede wszystkim o odkrywaniu siebie. Wpleciony watek sensacyjny zaciekawia, choć jest prosty do rozszyfrowania.
Treść książki stanowi historia dwóch kobiet, Matyldy i Lory, które spotkały na swej drodze życia pewnego mężczyznę. Związały się z nim, każda z innych powodów. Lora z miłości namiętnej, a Matylda z potrzeby jakiejkolwiek uczucia. Lora, gdy namiętność minęła, uciekła od Mateusza, gdyż okazał się człowiekiem bez krzty empatii. Matylda, porzucona w dzieciństwie przez matkę, przeszła długą i ciężką drogę w poszukiwaniu spokoju. Tę upragnioną ciszę odnalazła na Wzgórzu. Zabrał ją na nie Mateusz, tłumacząc, że akurat zdechł mu pies i potrzebuje kogoś do pilnowania domu. Mężczyzna, przez swój chłód i obojętność, nie był zdolny nawiązać bliższych relacji z kobietą, z którą de facto przyszło mu spędzić kilka lat życia. Nieprzyzwyczajona do wygód Matylda prowadziła ascetyczne życie, czerpiąc radość z uprawy ziemi i hodowli zwierząt.
Po śmierci Mateusza na Wzgórzu pojawiła się jego pierwsza żona - Lora, zupełne przeciwieństwo Matyldy. Roztrzepana, wulgarna, rozrzutna i lekkomyślna paniusia skutecznie zakłóciła spokojne życie kobiety. Zwariowana dziennikarka z Warszawy postanowiła zamieszkać w domu, który wydawał się Matyldzie być ostoją na zawsze, lecz prawnie należał do Lory. Od przybycia Lory wszystko się zmienia, lecz stoicki spokój Matyldy zmienia również Lorę.
Książka jest opowieścią o trudnej przyjaźni, o przezwyciężaniu traumatycznych przeżyć,
o pokonywaniu swoich fobii, a przede wszystkim o odkrywaniu siebie. Wpleciony watek sensacyjny zaciekawia, choć jest prosty do rozszyfrowania.