W październiku 2011 r. spotkaliśmy się w DKK dla dzieci w Osiecznicy aby porozmawiać o książce Joanny Olech „Pompon w rodzinie Fisiów”.
Pompon to smok, który pojawił się w rodzinie Fisiów przez odpływ umywalki i już u nich pozostał. Szybko rósł i rozwijał się intelektualnie, by stać się wygadanym, bezczelnym smokiem o bardzo twórczych, czasem niebezpiecznych pomysłach, które wcielał w życie. Pompon to wielbiciel much, uprzejmie bekający „hellouuu”, zionie ogniem i opieka kiełbaski na patyku swoim gorącym oddechem. Miał oryginalne upodobania kulinarne, awersję do kotów i ogromną ciekawość, która nie jeden raz przysporzyła Fisiom kłopotów.
Wprawdzie mama próbuje nauczyć smoka dobrych manier, tata ogląda z nim mecze, dla Malwiny Pompon wyszukuje w Internecie potrzebne do szkolnych wypracowań informacje, a Gniewka uczy gwizdać na palcach ... mimo to smok, który całymi dniami musi siedzieć w domu, niemiłosiernie się nudzi. Zabrany na szkolną wycieczkę nie oprze się pokusie skorzystania z wolności. A kiedy założy bloga, da upust swoim literackim talentom i wygra główną nagrodę – może nawet zdobyć intratną posadę w Krakowie.
Ozdobą książki są urocze rysunki autorstwa autorki. Przedstawiają one małego smoka w różnych sytuacjach: piszącego na komputerze, wyjadającego korniszony ze słoika, układającego pasjansa, uciekającego, zaczytanego, płaczącego, zamyślonego, zaplątanego w kable, zawstydzonego, rozmawiającego przez telefon, krojącego marchewkę, wzruszającego się przy serialu, usiłującego zrobić sweter na drutach.
Książka bardzo podobała się dzieciom, też chciałyby mieć takiego smoka, który pomagałby im w lekcjach i poprawiał humor.
Pompon to smok, który pojawił się w rodzinie Fisiów przez odpływ umywalki i już u nich pozostał. Szybko rósł i rozwijał się intelektualnie, by stać się wygadanym, bezczelnym smokiem o bardzo twórczych, czasem niebezpiecznych pomysłach, które wcielał w życie. Pompon to wielbiciel much, uprzejmie bekający „hellouuu”, zionie ogniem i opieka kiełbaski na patyku swoim gorącym oddechem. Miał oryginalne upodobania kulinarne, awersję do kotów i ogromną ciekawość, która nie jeden raz przysporzyła Fisiom kłopotów.
Wprawdzie mama próbuje nauczyć smoka dobrych manier, tata ogląda z nim mecze, dla Malwiny Pompon wyszukuje w Internecie potrzebne do szkolnych wypracowań informacje, a Gniewka uczy gwizdać na palcach ... mimo to smok, który całymi dniami musi siedzieć w domu, niemiłosiernie się nudzi. Zabrany na szkolną wycieczkę nie oprze się pokusie skorzystania z wolności. A kiedy założy bloga, da upust swoim literackim talentom i wygra główną nagrodę – może nawet zdobyć intratną posadę w Krakowie.
Ozdobą książki są urocze rysunki autorstwa autorki. Przedstawiają one małego smoka w różnych sytuacjach: piszącego na komputerze, wyjadającego korniszony ze słoika, układającego pasjansa, uciekającego, zaczytanego, płaczącego, zamyślonego, zaplątanego w kable, zawstydzonego, rozmawiającego przez telefon, krojącego marchewkę, wzruszającego się przy serialu, usiłującego zrobić sweter na drutach.
Książka bardzo podobała się dzieciom, też chciałyby mieć takiego smoka, który pomagałby im w lekcjach i poprawiał humor.
Moderator
DKK w Osiecznicy
Barbara Przeździęk