Śmierć jednego człowieka od zawsze była i jest tragedią. Trudno nam zrozumieć dlaczego bliska nam osoba, znana bądź po prostu lubiana przez wszystkich musiała odejść
z tego świata. Trudno jest zrozumieć, tym bardziej jeśli jest to samobójstwo.
Kamila Ewy Barańskiej jest jedną z pozycji, którą trudno się czyta. Może ze względu na problematykę a może ze względu na tak znaną nam, a jakże obcą tematyką. Osobiście nigdy nie miałam do czynienia w swoim środowisku z samobójstwem, dlatego trudno mi było zrozumieć sytuację głównej bohaterki, zastanawiającej się jak mogło dojść do tej tragedii. Jednakże media są na ten temat zawsze na czasie.
Na początku są pytania. Owe pytania snuje narrator, którym jest Diana, koleżanka z klasy tytułowej bohaterki. To z jej punktu widzenia poznajemy zarówno całą klasę jak i Kamilę, jednoosobową jednostkę klasową, unikającą z innymi większego kontaktu.
Diana postanawia dowiedzieć się jak do tego mogło dojść. Co mogło pchnąć nastoletnią koleżankę do tak dramatycznej decyzji jakim był skok z jedenastego piętra. Opowiada ona <Diana> czytelnikowi o tym jak Kamila siedziała zawsze cicho w klasie, nikomu się nie zwierzała, zabłysnęła na sylwestrze, wzbudzając zazdrość i zachwyt koleżanek z klasy, zmuszono jej koleżankę z ławki by przesiadła się od niej, aż wreszcie poznajemy jej smutną historię rodzinną.
Klasa, do której Diana i Kamila chodziły, mieściła się w renomowanym liceum. Jednakże przygody klasy nie idą w parze z opinią szkoły. Najpierw giną pieniądze klasowe. O kradzież wiele osób podejrzewa Kamilę. Później ucieka z domu Patrycja, dziewczyna z którą Kamila siedziała w ławce, posiadająca nadopiekuńczych rodziców, jedyna która wiedziała o tragicznej sytuacji Kamili. Poznajemy też rodzinę Diany. Jej ojciec, który był prawnikiem oraz matkę lekarkę, która po pierwszej wizycie Kamili w jej gabinecie rozpoznała u niej blizny i siniaki będące skutkiem przemocy fizycznej w rodzinie. Nie można jednak powiedzieć, iż cała klasa obwinia się za to co się stało. Niektórzy wykorzystują tę sytuację. Ale na szczęście są i tacy jak Diana, bezinteresowni i przygnębieni, pełni skruchy, iż nie zareagowali wcześniej, że nie chcieli jej bliżej poznać.
Nie poleciłabym tej książki każdemu. Książka ta budzi w czytelniku skrajne emocje - od śmiechu do łez. Zakończenie jest jednak przygnębiające. Poza faktem, iż doszło do samobójstwa - oprawcy prawdopodobnie nie zostaną ukarani. Rodzina Kamili zostanie bezkarna. „Takie jest prawo, a prawo zostało ułożone przez życie” ~ jak mawiał ojciec Diany.
Pozycja ta jest idealna dla wielbicieli powieści psychologicznych, dramatów, prawdziwych historii bez szczęśliwego zakończenia.
Emilia Kwiatkowska
LO im. S. Banacha w Żaganiu, kl. II D

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.