„Niebo jest wszędzie” Jandy Nelson jest opowieścią wyjątkową. Opowiada o rozterkach, smutkach, nostalgii 17-letniej Lennie, cierpiącej po tragicznej śmierci swej niewiele starszej siostry.
Mieszkająca z babcią i nieznająca własnej matki Lennie czuje się opuszczona przez osobę, której tak bardzo ufała. Zbliżający się nowy rok szkolny tylko pogarsza sprawę a kłótnia z przyjaciółką, rywalizacja w orkiestrze tylko dodają oliwy do ognia.
W szkole dziewczyny zjawia się nowy uczeń, który również zapisuje się do szkolnej orkiestry i stara się zbliżyć do głównej bohaterki. Pomaga jej w cierpieniu, dodaje otuchy, otacza opieką razem z rodziną Lennie, w tym byłym chłopakiem siostry dziewczyny.
Trudne relacje i dramatyczne wydarzenia zbliżają a jednocześnie oddalają od siebie rodzinę. Jednak wiadomo, iż po każdym upadku następuje powstanie, trzeba tylko zaczekać.
Lennie cierpi. Nie ma dnia by nie wspominała jakiejś kłótni czy rozmowy z siostrą. Nie potrafi też zapomnieć ostatniej rozmowy jaką przytoczyła z nią- w dniu jej spektaklu- dotyczącą jaką bluzkę ma założyć jej siostra, a ona tak arogancko ją spławiła.
Obie z siostrą zawsze zazdrościły swej matce, że może być kim tylko chce i gdzie tylko chce. Z kimkolwiek i kiedykolwiek- wolna na zawsze. Na ulicach Paryża czy też w restauracji w Madrycie.
Lennie też zaczyna się zastanawiać, gdzie teraz jest Bailey, co czuje, czy widzi ją itd. Odpowiedzi na te pytania Lennie z czasem sama formułuje wymyślając je sobie, pocieszając się w trudnej sytuacji. Dochodzi do wniosku, iż nie ważne gdzie jest jej siostra, gdyż gdziekolwiek jest kocha ją i tęskni tak mocno jak ona.
Książka, pisana jest w formie pamiętnika Lennie, gdzie poznajemy jej myśli i przemyślenia, uczucia i relacje jakie łączyły ją z siostrą. Świetnym zastosowaniem jest tu cytowanie i przytaczanie tekstów Lennie napisanych na papierze po cukierku, czy kubku od kawy. Jej dialogi z siostrą, rozmowy, kłótnie oraz wydarzenia jakie miały miejsce w przeszłości.
Ciekawą postacią jest zarówno Lennie- przykuwająca uwagę swoimi myślami, często zabawnymi i nietuzinkowymi, jak i jej babcia Gram- martwiącą się o swoją roślinę, mającą własne nawyki, kochającą obie wnuczki jak i Big- miłośnik trawki i szalony naukowiec w jednym.
Jest to wyjątkowa opowieść, którą z pewnością nie poleciłabym każdemu. Tematyka poruszana mimo iż jakże powszechna, nie jest łatwa do przełknięcia a miłosne rozterki głównej bohaterki na pewno nie każdemu przypadłyby do gustu.
Jednakże jest to bardzo ciepła i jakże prawdziwa opowieść. Kto z nas nie stracił w życiu bliskiej nam osoby? W codziennym życiu jest jednak łatwiej o tym zapomnieć, przytłoczonymi własnymi obowiązkami i żałobą zapominamy co jest najważniejsze. Nie zapominać i nigdy nie przestawać kochać bliskich.
Jest to wspaniała historia na pochmurne dni na rozgrzanie serca. Zmusza do refleksji nad życiem i śmiercią a także moralnością i szacunkiem do zmarłej osoby. Wywołuje skrajne emocje – od śmiechu od łez.
Jest to pouczająca opowieść, iż niebo jest tam gdzie jesteśmy kochani - że „Niebo jest wszędzie”

Emilia Kwiatkowska,DKK Żagań

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.