Przejmująca opowieść o artystce, która przegrała z historią. Wiera Gran była piękną Żydówką o aryjskim wyglądzie. Dzięki temu mogła wydostać się z getta i do końca wojny ukrywać w domu pod Warszawą jako żona polskiego lekarza. Ale z klątwy, jaką były nie udowodnione oskarżenia o kolaborację, nie uwolniła się nigdy, nawet gdy wyjechała z Polski w 1950 r. Zmarła w 2007 roku. Na podstawie niełatwych rozmów z Gran, zeznań świadków i relacji innych osób Agata Tuszyńska napisała znakomitą, ale też poruszającą książkę o kobiecie, która miała szczęście przeżyć wojnę i nieszczęście, by po niej żyć. Wiera została odebrana przez nas jako osobowość trudną, jednak nigdy nie jako staruszka w mentalnym sensie. W książce jest opublikowanych wiele fotografii Wiery Gran, na których wreszcie uśmiecha się, czasami robi małe "minki. A ostatnia fotografia Wiery Gran na końcu książki - jest zupełnie niepotrzebna, po co epatować starością, od której - uciekała, którą gardziła, wreszcie, do której wszyscy, a przynajmniej większość z nas ma nie patriarchalny stosunek? Byłyśmy wzruszone ,oglądając ją na ekranie-miała wszystko, czego potrzeba gwieździe –egzotyczną urodę, piękny niski głos i muzykę we krwi. Czy była kolaborantką?.Dla nas była wielką artystką z takimi problemami z jakimi my kobiety też w życiu się spotykamy/pomówienia ,zniesławienia, szkalowania/ Jednak polecamy tę książkę jako lekturę obowiązkowa ze względu na jej Bohaterkę.
Moderator DKK Klenica Regina Słowińska