Naszym zdaniem żadna to literatura piękna. „Rozbity” tekst, składający się (według autorki) z „wymownych” , nieskładnych słów – nie jest ani pięknym ,ani filozoficznym językiem.
Mroczne doznania Adelki- tej , która nie umiała się wyzwolić spod „jarzma” okrutnej i zaborczej matki być może nauczą kogoś asertywności , ale my takiej lekcji uczenia się odmowy nie chcemy.
Los się musi odmienić – ale sposób na naprawę brzydkiej rzeczywistości- też brzydki - nie uleczy nikogo , ani niczego. „Godzien uwagi stylistyczny kunszt”- jak zrecenzował pan Jerzy Jarzębski musi być bardzo głęboko skrywany- my go nie dostrzegłyśmy.