1479Polskie piekiełko polityczne II Rzeczypospolitej w DKK „ORATOR” w Bibliotece Publicznej w Świebodzinie w dniu 10.12. 2012 r.

 

Awantury i skandale towarzyszyły elitom politycznym i wyższym oficerom od dawna w różnych epokach historycznych. Pod tym względem nasza II Rzeczpospolita była bardzo osobliwa, a zatem ciekawsza zwłaszcza, gdy ubarwiały ją takie postaci jak gen. Bolesław Wieniawa-Długoszowski, czy premier Felicjan Sławoj-Składkowski. Pierwszy, ulubieniec Józefa Piłsudskiego, do którego Marszałek miał wielką słabość, był przedmiotem wielu anegdot, które są powtarzane już od kilkudziesięciu lat. Warto przytoczyć chociaż dwie następujące. Wieniawa, miłośnik nie tylko koni, kobiet i koniaku, słynnego „3xK”, ale również kabaretu. Zaprosił kiedyś słynny zespół „Qui pro quo”, którego przedstawienie odbywało się w miejscowym garnizonie szwoleżerów. Prezentując zespół, powiedział: „Jesteście szwoleżerami polskiego teatru”. Na to jego kierownik zareplikował: „A pan, panie generale, jest qui pro quo polskiej armii”. Gdy piękny Bolek coraz mocniej dawał się we znaki przełożonym, jeden z nich poskarżył się swemu zwierzchnikowi. Ten mając wcześniej plany wysłania Wieniawy na ambasadę do Rzymu, która mieściła się na Kwirynale (wzgórze Rzymu) powiedział, żeby dać go do Kwirynału. Osoba odbierająca telefon usłyszała „kryminału”, więc przez pomyłkę wsadzono generała do ciupy. Tam przesiedział przez parę dni, aż się sprawa wyjaśniła. Zresztą generałowie nigdy nie mieli dobrej opinii. Francuski pisarz Anatol France, powiedział kiedyś, że tak naprawdę to nie ma mądrych generałów. A jeżeli już komuś udało się wygrać bitwę, to znaczy, że trafił na jeszcze głupszego od siebie. Premier Wielkiej Brytanii Lloyd George powiedział, że wojna jest zbyt poważną sprawą, by jej losy powierzać generałom, bo oni zawsze wiedzą jak wygrać poprzednią bitwę.
Czytając książkę Sławomira Kopra „Polskie piekiełko” przeraża głupota i brak odpowiedzialności u naszych elit politycznych. Premier polskiego rządu, bezpośrednio przed wybuchem II wojny światowej – Felicjan Sławoj-Składkowski , chwalił się w „Strzępach meldunków”, że w ciągu nocy wydał na balu kwotę stanowiącą równowartość jednej krowy. Pisząc o gen. Andersie i udziale II Korpusu Polskiego w zdobyciu Monte Cassino, Autor obalił mit wielkiego zwycięstwa polskiego żołnierza. Jak się okazało, i to podają też inne źródła, garnizon niemiecki broniący wzgórza, był złożony ze Ślązaków, którzy po prostu się z Polakami dogadali o bezsensie dalszego rozlewu krwi. Następnie pod osłoną nocy niemieccy żołnierze opuścili ruiny klasztoru. Jedno trzeba oddać gen. Andersowi, że wyprowadzając z terenu Związku Radzieckiego kilkaset tysięcy Polaków, uratował ich od niechybnej śmierci.
Książka „Polskie piekiełko” jest ciekawie napisanym zlepkiem niektórych wcześniej już znanych faktów i godna polecenia także młodzieży szkolnej, jako uzupełnienie wiedzy podręcznikowej.


1480W drugiej części spotkania omówiono wybrane krainy historyczno-geograficzne. Te obecne, jak Pałuki, Kociewie czy Kaszuby, i dawne nieznane, jak: Pomezania, Pogezania, Galindia.

Pałuki – kraina historyczna w pn.-wsch. Wielkopolsce, należy do najstarszych polskich  terenów osadniczych (Biskupin). Stolicą regionu jest Żnin, w którym urodzili się  Jan i Andrzej Śniadeccy. W niedalekiej Gąsawie w 1227 r. zamordowano księcia Leszka Białego.  Krajna – położona po obu stronach górnej Noteci, na rubieżach dawnej Rzeczpospolitej. Ludność zamieszkująca ten teren to Krajniacy. W m. Wyrzysk urodził się Werner von Braun – niem. konstruktor rakiet V1, V2.
Kociewie – kraina położona na lewym brzegu dolnej Wisły ze stolicą w Starogardzie  Gdańskim. W katedrze w Pelplinie znajduje się jedyny w Polsce oryginalny egzemplarz 42-wierszowej Biblii Gutenberga. Ludność regionu zamieszkują Kociewiacy. 
Pomezania – dawna prowincja staropruska położona na prawym brzegu dolnej Wisły i nad Nogatem. Nazwa krainy do dziś zachowała się jako klub piłkarski  „Pomezania Malbork”. Zamek krzyżacki w Kwidzynie posiada największy  w Polsce dansker (gdanisko), spełniający funkcję średniowiecznej toalety.  Pogezania – jedna z 9 staropruskich prowincji, ciągnąca się od jez. Druzno, aż po  górną Łynę, ze stolicą w Elblągu.
Galindia – do XIII wieku zamieszkała przez staropruskie plemię Galindów wokół jez. Śniardwy. Na wschodzie graniczyła z Jaćwieżą.
Jaćwież – na przełomie XII i XIII w. rozciągała się między Biebrzą a Niemnem. Język  Jaćwingów był pośredni między pruskim a litewskim. Galindowie nigdy nie  utworzyli własnego państwa.  Łemkowszczyzna – nazwa będąca apelatywem, umiejscawiana w granicach Beskidu Niskiego, zamieszkiwana przez Łemków zwanych Rusnakami. Nazwa „Łemków” pochodzi od często używanej partykuły „lem”, czyli „jeno, tylko”.
Łemkowie nie stanowią jednolitej struktury antropologicznej, język ich  jest dialektem języka ukraińskiego. Najbardziej znanym Łemkiem jest  obecnie pisarz Andrzej Stasiuk. 

Następne nasze spotkanie wyznaczyliśmy na dzień 14. stycznia. Do dyskusji wytypowano Łukasza Maciejewskiego „Aktorki”. Jako temat dowolny będzie „Wiatr – niewidzialny mocarz”.

Moderator DKK:
Andrzej Grupa

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.