Książkę "Złote nietoperze" autorstwa Grażyny Jeromin-Gałuszka czytaliśmy "jednym tchem". Połączenie skrajnie różnych "życiorysów" głównych bohaterek zdaje się, aż nieprawdopodobne. Lora - z cudownym dzieciństwem, nie potrafi odnaleźć się w dorosłym życiu a z drugiej strony Matylda - ta, która tak naprawdę nie miała dzieciństwa, zbudowała sobie hermetyczny świat. Ograniczyła swoje potrzeby do minimum, znalazła przyjaciół wśród domowych zwierząt. Kobieta bardzo obowiązkowa, przepełniona smutkiem i poczuciem winy.
Powieść ta jest bardzo prawdziwa, bo wokół nas spotykamy takie właśnie postaci.
Po lekturze powstaje pytanie - czy jestem Matyldą czy Lorą?
Polecamy.
Powieść ta jest bardzo prawdziwa, bo wokół nas spotykamy takie właśnie postaci.
Po lekturze powstaje pytanie - czy jestem Matyldą czy Lorą?
Polecamy.