Na spotkaniu w DKK rozmawiałyśmy o twórczości Jodi Picoult. Przedmiotem rozważań były ''Linia Życia'' oraz ''Dziewiętnaście minut''.
Szczególnie wstrząsajace wrażenie wywarła na nas powieść "Dziewiętnaście minut". Główny bohater Peter Hougthon od lat poniżany psychicznie i fizycznie przez swoich kolegów postanawia zemścić się.Feralnego dnia wyrusza do szkoły z plecakiem wypchanym bronią.19 minut- tyle wystarczy, żeby zawalił się świat Petera oraz
porządek małego prowincjonalnego miasteczka.
'... Przyznaję się,że ostatnie strony czytałam roniąc łzy.Nad tymi wszystkimi, którzy pogubili się w relacjach zarówno ze światem, jak i najbliższymi, nad tymi, którzy poczuli się tak wyobcowani, że aż boli. Nad rodzicami, którzy stracili kontakt z własnymi dziećmi , które przecież te naście lat wstecz miały stać się najlepszymi i najmądrzejszymi, nad rodzicami, którzy trzymając w rękach uśmiechniętego noworodka nie wiedzieli,co ich jeszcze czeka w przyszłości....''
Z kolei w Linii Życia Picoult porusza problem trudów rodzicielstwa. Czy można kochać dziecko, nie radząc sobie z byciem matką,czy ojcem. Picoult maluje obraz rodziny, na którą oddziałują rrozmaite siły ,jedne ją spajają, a inne grożą jej rozbiciem.
Picoult jest bardzo płodną i interesującą autorką, piszącą mądrze i sugestywnie.Chętnie czytana, z powodu tego, że dotyka problemów bliskich każdemu z nas.