1483Podczas marcowego DKK dyskutowaliśmy o książce Erica-Emmanuela Schmitta „Kobieta w lustrze”. Autor jest znanym francuskim dramaturgiem, eseistą i powieściopisarzem, a z wykształcenia filozofem. Na świecie zasłynął głównie jako twórca teatralny. Jego książki stały się jednymi  z najbardziej poczytnych francuskojęzycznych powieści, które obecnie są tłumaczone na 35 języków.
Autor w omawianej powieści ukazuje różne aspekty kobiecości – cielesność, duchowość, lęki i radości dnia codziennego. „Kobieta w lustrze” opowiada o losach trzech, z pozoru bardzo różnych kobiet. Anne, wiejska dziewczyna, która nie potrafi sprostać normom panującym w wiosce i ucieka sprzed ołtarza. Przebywa w miejscu skupiającym kobiety żyjące w samotności i przygotowujące się do życia w klasztorze. Tam zostaje okrzyknięta mistyczką, co spotyka się jednak z oburzeniem mieszkańców wioski. Hanna – kobieta, która wydaje się mieć wszystko, zarówno bogatego męża, wspaniały dom, jak i poważanie. Jednak nie udaje się jej urodzić dziecka, co decyduje wg wielu o wartości kobiety. Dodatkowo „dobre rady” otaczających ludzi, doprowadzają ją do zgubnych skutków. Trzecia bohaterka – Anny – to młoda dziewczyna, która zrobiła karierę gwiazdy filmowej. Niestety, udane życie zawodowe nie idzie w parze z życiem osobistym. Anny popada w kolejne uzależnienia: alkohol, narkotyki i przygodny seks.
Trzy kobiety, odmienne charaktery, różne życiorysy i inne epoki. Czytelnik zastanawia się więc, co może łączyć te trzy tak różne bohaterki. Wszystkie te postaci uparcie poszukują swojej drogi, tożsamości oraz miejsca w świecie. Napotykają na swojej drodze niezrozumienie, i odtrącenie. Schmitt udowadnia nam, że niezależnie od tego w jakim miejscu i w jakich czasach przyszło nam żyć, można złamać reguły, wydostać się ram konwenansów i zawalczyć o swoje marzenia. Ludzie zawsze mają wobec nas pewne wymagania i plany, jednak każdy jest kowalem swojego losu i nie zawsze trzeba podporządkowywać się panującym regułom. Ważne, by konsekwentnie dążyć do celu, a w razie upadku potrafić się podnieść z godnością. Obecnym na spotkaniu kobietom, książka podobała się, jednak mężczyźni byli nastawieni sceptycznie, mówiąc, że autor pokazał jak łatwo jest manipulować kobietami, oraz wskazywali na niestabilność psychiczną bohaterek. Ale cóż, ilu czytelników, tyle opinii.
Drugą część spotkania urozmaicili nam dwaj klubowicze, którzy podzielili się z nami wiedzą dotyczącą grodów wczesnopiastowskich na Pojezierzu Lubuskim. Prelekcja była tym ciekawsza, że została uzupełniona prezentacją multimedialną, bogatą w fotografie. Prelegenci przedstawili nam, m.in. Paklicko Wielkie – jezioro przepływowe pochodzenia polodowcowego, położone na Pojezierzu Łagowskim (750 m na południowy zachód od wsi Nowy Dworek), gdzie w roku 2011, 2012 zostały przeprowadzone badania przez studentów Wydziału Archeologii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Efektem tych badań było odkrycie reliktów osady istniejącej na przełomie VIII i IX w. Była to słowiańska osada rusztowa, która pierwotnie służyła za miejsce kultu. Prowadził do niej 120 metrowy most o szerokości 3 metrów. Prowadzone wykopaliska pozwoliły na odkrycie licznych kości zwierząt, które prawdopodobnie składano w ofierze. Klubowicze zaprezentowali nam także Arkonę – przylądek w Niemczech, na wyspie Rugia, stromo opadający ku Morzu Bałtyckiemu. Średniowieczny gród słowiańskich Rugian jest znany ze Świątyni Świętowita, która na przełomie XI i XII w., po upadku Radogoszczy i Związku Wieleckiego, uczyniła z Arkony główny ośrodek religijny Rugian.
Spotkanie upłynęło w miłej atmosferze, następne zaplanowaliśmy na 8 kwietnia, a dyskutować będziemy o książce „Lektor” Bernharda Schlinka.
Serdecznie zapraszamy!
Luiza Szykowna,
pracownik BP w Świebodzinie

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.