Miałam chyba przeczucie, że to marcowe spotkanie w DKK przy Wypożyczalni Głównej będzie wyjątkowo burzliwe. Intuicja mnie nie zawiodła, bo rzeczywiście emocje były spore. Na ten wieczór przeczytaliśmy najnowszą powieść J.K. Rowling „Trafny wybór”. Sądząc po liczbie recenzji, jakie ukazały się na stronie Klubowicze polecają, można przyjąć, że w wielu klubach była gorąca dyskusja. Nie przeczytałam ani jednego tomu Harre`go Pottera (mimo że bardzo lubię fantasy), więc do pierwszej powieści Rowling przeznaczonej dla dorosłych podeszłam z zaciekawieniem , ale i pewnymi obawami. Zupełnie niepotrzebnie. Ta kobieta umie pisać i opowiadać historię, a dzisiaj ta ostatnia umiejętność ,wbrew pozorom, wcale nie jest taka powszechna wśród literatów. Nie ukrywam, że lubię dobrą fabułę, a nie przepadam za książkami, w których udziwniona forma przykrywa miałką treść. Powieść Rowling jest całkiem niezła literacko, aczkowlwiek trzeba trochę cierpliwości, żeby przedrzeć się przez gąszcz nazwisk i jakoś tego bohatera zbiorowego ogarnąć. Rzecz jest o pewnym małym miasteczku w Anglii, ale cała opisana sytuacja mogłaby rozegrać się gdziekolwiek, historia nie jest z gatunku tych z happy endem, to nie amerykański film. Opisana jest współczesna hipokryzja, brak tolerancji, szczerości w stosunkach międzyludzkich, trudne relacje rodziców z nastolatkami, przemoc w rodzinie, środowisko patologiczne. Autorka nie oszczędza czytelnika, są mocne sceny, gwałt nastolatki i sugestia wykorzystania seksualnego młodego chłopca, przekleństwa i mocne słowa, ale w pewnych środowiskach tak się po prostu mówi. Pisarka nie opisuje tego jednak w sposób wulgarny, to po prostu strasznie ciemna strona życia. Z całego serca zaczynamy współczuć wielu bohaterom, trzymamy za nich kciuki, ale dobrego zakończenia nie będzie. Chce się płakać i płaczemy. Ta książka wgryza się w świadomość i nie pozostawia obojętnym, pod warunkiem , że ... przeczytamy ją do końca. Nie jest to lektura przyjemna i nie zaleciłabym jej do biblioterapii, ale literatura nie musi być tylko przyjemna. Ta jest z gatunku „duszoszczipatielnej” (jest takie cudownie ekspresywne rosyjskie wyrażenie), porusza, gnębi i niepokoi. Pozostaje pytanie, czego właściwie szukamy w książkach, jeśli jakiegoś ukojenia, zapomnienia, to „Trafny wybór” kompletnie się do tego nie nadaje. Właściwie chyba dlatego była taka żywiołowa dyskusja podczas naszego spotkania, bo każdy z nas ma jakieś określone wymagania, preferencje czytelnicze i to, co jednym się podoba, innym kompletnie nie odpowiada, ale na szczęście jest tyle różnych odmian literatury , że każdy znajdzie coś dla siebie. Bo właściwie po co czytamy? Ilu czytelników, tyle odpowiedzi. Z życzeniami dobrej literatury dla wszystkich, klubowiczów i nie tylko Dyskusyjny Klub Książki Wypożyczalnia Główna

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.