"Tego lata w Zawrociu" to piękna, bogata językowo, iście poetycka książka o przemijaniu, rodzinnych tajemnicach, szaleńczej miłości i twórczej pasji. To cudowna powieść, która przemawia do wyobraźni i urzeka z jednej strony bogactwem języka, z drugiej ciekawie opisaną historią rodzinną i swoistym odkrywaniem historii przez główną bohaterkę, Matyldę. Niesamowity klimat Zawrocia wciąga czytelnika i sprawia wrażenie bezpośredniej obecności w naszym życiu. Wyrazistość postaci oraz mroczne zakątki duszy "babki Aleksandry" oczarowują i angażują nas do pochłaniania kolejnych stronic książki. Odkrywanie tajemnicy Zawrocia i jej właścicielki z czasem ... staje się naszym odkrywaniem. 

Główna bohaterka, Matylda w spadku po babci otrzymuje domek z rozległym terenem na prowincji. Zastanawia się czemu to właśnie ją spotkał zaszczyt, skoro jako wnuczka nigdy nie zaznała od babci miłości, wsparcia i zrozumienia. Przyjeżdżając do Zawrocia ma nadzieję na odpowiedź nurtującej jej sprawy. Tymczasem znajduje pamiętniki, w których wydawałoby się powinna być zapisana tajemnica. Zapiski babki rozjaśniają Matyldzie, kompletnie nieznaną rodzinną historię i sprawiają, że wnuczka z dnia na dzień zmienia zdanie na temat „znienawidzonej wiedźmy”.

Książkę czyta się lekko i przyjemnie. Tajemnicę spadku i Zawrocia czytelnik pragnie poznać nie mniej zachłannie, jak pasjonat dobrej sensacji, kryminalną zagadkę, toteż książka Hanny Kowalewskiej inspiruje i zmusza nas do sięgnięcia po nią, zaraz tylko jak wrócimy z pracy.