„Maska Arlekina” to kolejna część cyklu o Zawrociu. Tym razem poznajemy zagadkę śmierci męża Matyldy, niejakiego Świra. Książka to mistrzowsko opisana psychika osobowości. To także nieźle skonstruowana fabuła, rzeczywista akcja i niekłamane charaktery głównych bohaterów. Kowalewska trzecią część poświęciła Filipowi Justowi, który przez rok czasu był mężem Matyldy. Autorka wyjawia prawdę o jego śmierci i opisuje życie artystów. Do tego, sporo czasu poświęca Oldze, którą jak się okazuje dużo łączyło z mężem Matyldy. Dla Olgi nie ma dobrego scenariusza, która w książce przedstawiona jest jako zdegenerowana alkoholiczka. Do tego staje się utrapieniem dla Matyldy, która wydawałoby się wie czego chce i potrafi poradzić sobie z każdym problemem, a tutaj nie jest w stanie jasno określić zasad i pozbyć się natrętnej lokatorki.

Książka z pewnością kontrowersyjna, budzi zarówno szacunek jak i pogardę. Jest bardzo rzeczywista, prawdziwa i niezwykle dosłowna w swoim przekazie. Losy bohaterów czyta się jak historię ludzi nas otaczających. Wspaniale zarysowana jest psychika ludzi, dokładne opisy i dialogi bohaterów.