otynNa grudniowym spotkaniu DKK w Otyniu omawiane były dwie interesujące książki „Księżyce Jowisz" Alice Munro i „Paryski architekt" Charles'a Belfoure. Pierwsza z nich to zbiór opowiadań gdzie autorka w mistrzowski sposób kreuje postacie swoich bohaterów, ich charaktery i uczucia. Natomiast druga z lektur to historia pewnego człowieka, który odkrywa w sobie bohatera i pokłady niezwykłej odwagi w obliczu nazistowskiego okrucieństwa.
Oprócz rozmów o książkach toczyły się też rozmowy dotyczące nadchodzących świąt i przepisów na świąteczne potrawy.

Członkinie DKK w Otyniu z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku życzą wszystkim miłośnikom czytania wielu radosnych chwil przy ulubionych lekturach, interesujących nowości wydawniczych w przyszłym roku oraz owocnych spotkań w Dyskusyjnych Klubach Książki.

„KSIĘŻYCE JOWISZA" Alice Munro

Mimo, że są to opowiadania, a więc krótka forma, nie będzie zawiedziony ten, kto lubi złożone historie, wielowątkowość i dużą dozę emocji. Dlatego też, zdecydowanie nie da się przeczytać tych opowieści za jednym razem. Zbyt silnie bowiem działają na czytelnika, aż nadto mocno każą przemyśleć liczne kwestie. Powinno się natomiast czytać je niespiesznie, delektując się każdym zdaniem, mając czas na zastanowienie się nad przekazem, jaki płynie z każdej historii. Munro doskonale potrafi ukazać targające bohaterami rozterki, wewnętrzne dylematy i przeżywane w środku emocje. Po mistrzowsku kreśli każdą postać i ze szczegółami przedstawia sytuacje w jakiej się aktualnie znajduje. Wszystko to napisane niezwykle prostym, lekkim, ale i urzekającym językiem.
„Księżyce Jowisza" to książka, która pozostaje na dłużej w pamięci i przez poruszaną tematykę wywołuje rozliczne refleksje o otaczającym świecie i złożonych międzyludzkich zależnościach. Polecam wszystkim ceniącym niebanalne lektury o dogłębnym poznaniu ludzkiej natury i obfitujące w silne emocje.

„PARYSKI ARCHITEKT" Charles Belfoure

"Paryski architekt" to historia niezwykłej przemiany człowieka, który był obojętny na los innych ludzi, a przez to, że został uwikłany w pomoc zdał sobie sprawę z pokładów empatii i współczucia drzemiących w jego sercu.
Lucien Bernard główny bohater powieści jest architektem. Niestety w okupowanym Paryżu nie ma dla niego pracy. Potrzebuje jednak środków na utrzymanie swoje, żony i kochanki – znanej projektantki mody. Pewnego dnia trafia się mu zlecenie. Ma skonstruować schowek dla Żyda. Oczywiście jest świadomy tego, że za próbę uratowanie Żyda będzie mu grozić kara śmierci, ale jest pewna pokusa. Jeżeli skonstruuje schowek w zamian dostanie zlecenie na zaprojektowanie fabryki amunicji dla Niemców. Godzi się na takie warunki, bo pokusa zarobku dużych pieniędzy i realizacji własnego projektu jest ogromna. I tak to się zaczyna. Pomimo, że swemu mocodawcy oznajmia, że więcej takich skrytek nie będzie robił, jeszcze kilka razy udaje się mu skonstruować pomysłowe schowki.
Postawa Luciena daje nam przykład, że dopóki nie staniemy twarzą w twarz z niebezpieczeństwem nie będziemy wiedzieć ile jest w nas człowieczeństwa i na ile potrafimy być pomocni gdy ktoś potrzebuje ratunku.

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.