kaczkowskiRozmowa i wspomnienia ks. Jana Kaczkowskiego w formie wywiadu zostały napisane przez Piotra Żyłkę. Autor spędził z księdzem kilkanaście dni na przełomie 2014 i 2015 roku. Ksiądz wspomina swój rodzinny dom, rodzeństwo. Rola w jego życiu mamy i babci w Krakowie, u której często przebywał i która jako pierwsza zaszczepiła w nim wiarę w Boga. Rodzice są dla niego największym autorytetem, ojciec w kwestiach moralnych, mama w kwestiach związanych z miłością. Od dzieciństwa towarzyszyły mu problemy związane ze wzrokiem. Mówił o sobie, że jest onkocelebrytą czyli znanym głównie z tego, że ma raka. Powołanie do kapłaństwa – odrzucony przez Jezuitów, został księdzem. Był kapelanem w szpitalu. Kontakt z chorymi, ich cierpienie a także to, że zdarzały się przypadki, że nie miał ich kto odebrać do domu zainspirował go do założenia i pracy w domowym hospicjum św. o. Pio. Podkreślał godność osoby ludzkiej, wyrażał pozytywny stosunek do celibatu, aborcję określał jako konflikt wartości. Sumienie to najwyższa forma moralności. Wyjaśnia także w jasny sposób czym jest niebo, czyściec i piekło. Ulubiona modlitwa to Koronka do Bożego Miłosierdzia. Zbawienie – brak skrępowania czasem, materią i przestrzenią. Zaufanie Bogu aż do końca … “Przyjmij Panie całą wolność moją, przyjmij rozum i całą wolę, wszystko co mam. Tyś mi to dał i całkowicie zgadzam się z panowaniem Twojej woli…”

Podsumowując, ks. Jan był osobą bardzo szczerą, godną podziwu. Piękny człowiek, piękne życie i piękna scheda po tym życiu.

Książka godna polecenia.

Helena Lech – DKK Gubin

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.