Grzegorz Kasdepke jak zwykle nie zawiódł. Jego książka „W moim brzuchu mieszka jakieś zwierzątko” wszystkim przypadła do gustu. Alanowi podobały się świetne ilustracje Tomka Kozłowskiego, bardzo plastyczne i przemawiające do czytelnika. Paulina zauważyła, że książka jest dowcipna, a Nikola, że zabawne było poszukiwane zwierzątko. Kuba stwierdził, że podobnie jak w reklamie z metodą na głoda tylko o wiele lepiej. Ocena celująca dla lektury, godna polecenia.