W październiku wspólnie przeczytaliśmy książkę Pawła Beręsewicza pt. „Noskawery”. Zuzia- bohaterka opowieśc i- marzy o supermodnych noskawerach, czyli ochraniaczach na nos. Z powodu braku tego modnego gadżetu dziewczynka czuje się gorsza i wykluczona z grupy rówieśników. Z pomocą przychodzi jej babcia, która sama szyje dla wnuczki noskawery. Po wizycie w szkole okazuje się jednak, że prezent, który sprawił dziewczynce ogromną przyjemność, bez markowej metki jest tylko zwykłą podróbką. Babcia kupuje więc Zuzi prawdziwe, drogie nosoxy. Radość dziewczynki i tym razem nie trwa jednak długo, bo noskawery przestały już być modne, a zastąpiły je lightmany (świecące kolczyki do nosa).
Paweł Beręsewicz porusza w swojej książce bardzo ważny problem, pokazuje też młodym czytelnikom, jak działa reklama, bo to ona często powoduje, że pragniemy posiadać coś, co w rzeczywistości wcale nie jest nam potrzebne. Dzieci są szczególnie podatne na różne nowości (ostatnio bardzo modne były fidget spinnery). Taki jest współczesny świat. Liczą się markowe ubrania, telefony i różne (często zbędne) drobiazgi a ten, kto ich nie posiada jest gorzej traktowany.
W trakcie spotkania rozmawialiśmy o tym, czy warto ulegać zmieniającej się modzie, bo jak powiedziała babcia głównej bohaterki: „Przecież lubi się ludzi za to, co mają w środku, a nie za to, co na sobie noszą”.
Elżbieta Ferenc- moderator DKK dla dzieci w Jabłońcu