Niezwykły reportaż Wojciecha Tochmana, oraz Katarzyny Boni, jego uczennicy z Polskiej Szkoły Reportażu. We dwójkę wyruszyli do Jordanii, by stworzyć przenikliwy, bezkompromisowy obraz największej operacji humanitarnej współczesnego świata oraz intymne portrety ofiar wojny domowej w Syrii.
Zaatari – kiedyś nazwa najbliższej wsi. Teraz pustynne miasto, długie i szerokie na kilka kilometrów. Miejsce w pustce. Bez pamięci, bez tożsamości. Tysiące namiotów w kolorze piachu – postawiono je kilka lub kilkanaście miesięcy temu. I tysiące białych, na dalekich obozowych obrzeżach – te rozłożono niedawno. Białe są również kontenery. Blaszane pudełka, jak piece, gdy pali skwar. I jak lodówki, gdy zimny grudzień.
Drugi pod względem populacji, po kenijskim Dadaab, tułaczy obóz na świecie. Czwarte miasto Jordanii. Dwieście dwadzieścia siedem ulic. Trzynaście i pół tysiąca domostw.
Reportaż powstał w 2013 roku. Syryjczycy, aby ratować swoje życie i życie najbliższych uciekają z ogarniętego szałem wojny domowej rodzinnego kraju. Zostawiają wszystko czego się dorobili w swoim życiu. Uciekają aby zachować najważniejsze – ŻYCIE. Skazuję siebie i swoje rodziny na życie w obozie dla uchodźców w sąsiadującej z ich krajem Jordanii. Jordania nie należy do krajów bogatych, ale nie ma wyjścia i przyjmuje uchodźców, którzy w liczbie kilkuset przybywali dzień w dzień.
Życie w obozie, jest życiem bez jutra, życiem poniżej godności zwierzęcia. Każdy chciałby opuścić to miejsce, ale nie ma możliwości na inne życie. Potrzebne są ogromne pieniądze, których nie są w stanie zarobić. Dla nich nie ma pracy. Ich ojczyzna pochłonięta jest wojną domową i już niemal nikt nie wie, kto z kim i o co walczy.
Książka objętościowo jest niewielką pozycją. Jednak wystarczy by zorientować się o okropieństwach, które spotykają uchodźców i mieć pewność, że pokój w ojczystym kraju jest największym dobrem jego obywateli.
Wanda Wilanowska.
II grupa DKK dla dorosłych MBP Szprotawa