ruiny24 października spotkałyśmy się w zacnym gronie klubowiczek, aby porozmawiać o powieści Chrisa Bohjaliana „Ruiny przeszłości”. Pisarz, syn Ormianina i Szwedki , bardzo aktywnie działa na rzecz edukacji poświęconej ormiańskiemu dziedzictwu kulturowemu, między innymi na łamach  The Armenian Weekly.  Jest autorem 20 powieści, z których trzy zostały zekranizowane, a wiele z nich gościło na listach bestsellerów „New York Timesa”. W swojej twórczości  porusza wiele ważnych tematów np. ciągle jeszcze  stosunkowo mało znaną sprawę ludobójstwa Ormian i jej turecką marginalizację, czy wręcz negację, nieobce są mu też historie związane z II wojną  światową. Do takich właśnie należą „Ruiny przeszłości”.

 Akcja powieści toczy się we Włoszech w latach II wojny światowej w czasie, kiedy już wiadomo, że alianci są tuż, tuż , wojna jest prawie dla Niemców przegrana, ale jeszcze mogą zadać wiele bólu. Jest rok 1943 – piękna willa arystokratycznej rodziny jest miejscem chętnie odwiedzanym przez  żołnierzy niemieckich, za co część rodaków krzywo patrzy na markiza Rosatiego i jego rodzinę. W okolicy  partyzanci wszczynają coraz więcej akcji przeciwko okupantom i w końcu ich drogi przetną się w  wydarzeniu w Villi Chimera. Tragizm wielu postaci aż boli  , ale trudno jednoznacznie ocenić zachowanie Włochów w tak ekstremalnych warunkach, jakie stworzyła wojna. Ten tragizm ma prawie wymiar antyczny… Po tych wszystkich górnolotnych opisach trzeba wszak uczciwie przyznać, że nie jest to jednak bardzo wielka literatura, ale daje pewien obraz wojny we Włoszech, a nie jest to region jakoś  szczególnie literacko wykorzystany. Warto więc sięgnąć po tę książkę, daję jej „czwórkę”

Maria Macała

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.