Relacje ze spotkań poszczególnych DKK
WiMBP w Zielonej Górze, Wypożyczalnia Główna
Książka o zapachu...nie zawsze przyjemnym
- Szczegóły
Nigdy nie czytałam książki, w której autor tak genialnie opisałby zapachy, jak zrobił to Patrick Süskind w swoim „Pachnidle”. I rzecz nie w tym, czy było to przyjemne doznanie, czy wprost przeciwnie. Chodzi mianowicie o to, jak autor pobudza naszą wyobraźnię, która oszukuje nasze zmysły. Niemal fizycznie czujemy smród targu rybnego w Paryżu bądź lekko słodkawą woń, unoszącą się nad polami lawendowymi w słonecznym Grasse. Co do tego, że pisarz świetnie operuje językiem powieści, byli zgodni wszyscy, dalej już nie było tak jednoznacznie. Część klubowiczów wzdrygała się z odrazą nad opisami szalonych praktyk powieściowego mordercy do tego stopnia, że przeszkadzało im to w dalszej lekturze książki. Inni widzieli w głównym bohaterze świetny przykład głębokiego studium psychologicznego człowieka. Człowieka, który w swojej szalonej potrzebie akceptacji, nie rozumie, że czyni źle, i tym samym nie istnieją dla niego żadne wartości moralne, do których miałby się stosować. To wszystko sprawia, że jest autorem czynów makabrycznych, niewyobrażalnych dla zdrowego psychicznie człowieka. A wszystko to oczywiście w imię celu nadrzędnego; w imię poszukiwania piękna – zapachu idealnego.
Oryginalne wydaje się ujęcie zapachu w powieści. Süskind stworzył bohatera, który nie wartościuje zapachów, nie dzieli je na brzydkie czy ładne, lecz różnicuje. Każda z poznawanych woni jest po prostu inna.
W trakcie tej dyskusji wiele uwagi poświęciliśmy także ekranizacji książki w reżyserii Toma Tykwera z genialną kreacją Dustina Hoffmana w roli perfumiarza.
Jedno jest pewne: nikt z nas nie pozostał obojętny na tę lekturę, wrażeń nie brakowało (zarówno negatywnych, jak i pozytywnych), a w tym celu wszakże się spotykamy.
Ameryka widziana oczami Polaka
- Szczegóły
DKK przy Wypożyczalni Głównej WiMBP im. C. Norwida
W Zielonej Górze
Wspomnienie o sobie samym
- Szczegóły
Na spotkaniu mówiliśmy o tym, że nie jest łatwo pospiesznie stworzyć swój autoportret. Podsumowanie własnego życia wymaga gotowości emocjonalnej i psychicznej. I czytelnik siłą rzeczy wprowadzany jest w stan umysłu i emocji bohatera. Ale nie ma tu epatowania emocjami. Z zapisu tego wyłania się portret osoby szczęśliwej z faktu bycia częścią życia swoich bliskich. Bo to dla nich dedykowana jest ta książka. Mała życia garść zapisana w testamencie najbliższym.
Jeszcze jednym punktem spotkania - bardzo radosnym - był fakt, ze nasza klubowa koleżanka Agnieszka, została wyróżniona przez Kapitułę Nagrody Mediów Publicznych Cogito, za napisanie recenzji książki. Gorąco gratulujemy nagrody.
DKK przy Wypożyczalni Głównej
WiMBP im. C. Norwida w Zielonej Górze
"Tektonika uczuć" czytana w DKK przy Wypożyczalni Głównej
- Szczegóły
W dyskusji nad lekturą poruszyliśmy takie kwestie jak: osobowość głównych bohaterów, prawdy czy może raczej kłamstwa i ich rola w życiu, manipulacja zwłaszcza uczuciami – czy to z kolei pomaga osiągnąć zamierzony cel, czy też - jak pokazuje autor - przeciwnie. Zastanawialiśmy się jak silne w rzeczywistości jest uczucie bohaterów skoro tak szybko i tak łatwo rezygnują z siebie, nie podejmując żadnej walki.
Ponieważ na deskach zielonogórskiego Teatru sztuka miała swoja premierę, konfrontowaliśmy kreacje bohaterów z literackim pierwowzorem. Richard – jedna z głównych postaci dramatu, nie otrzymał dobrych recenzji ani czytelników ani widzów. Bardziej wyrazista i przekonująca była kreacja Diane.
W konkluzji padło stwierdzenie, że w zachowaniu bohaterów próżno szukać racjonalnego działania, cała intryga autorstwa Diane od samego początku nie ma szans na pomyślne zakończenie.
Zaletą książki niewątpliwie jest jej łatwość w odbiorze, krótka forma. Nie udało się jednak uniknąć porównań do „Oskara i pani Róży” czy „Kiedy byłem dziełem sztuki”. Odniesienia te nie dotyczyły jednak analogii, lecz raczej podkreśleniu, że omawiany tytuł traci na swej atrakcyjności z wymienionymi powyżej. Odbiorcy książki wyrazili wręcz swe obawy, czy autor aby nie wkracza na drogę literackiego kiczu.
A już w maju zapraszamy na spotkanie z literaturą polską i W. Myśliwskim - będziemy łuskać fasolę.
Justyna Hołody
DKK przy Wypożyczalni Głównej WiMBP
im. C. Norwida w Zielonej Górze
M. Houellebecq'a "Cząstki elementarne"
- Szczegóły
Dnia 18/02/2009 odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki przy Wypożyczalni Głównej. Dyskusje uczestników dotyczyły m.in. Książki M. Houellebecq'a „Cząstki elementarne”, łączącej elementy powieści obyczajowej, eseju i science fiction. Dzieło Houellebecq'a wywołało we Francji istną burzę, w związku z czym nie przyznano jej autorowi nagrody Goncourtów.
Książka jest niejednoznaczna, niejednorodna i niepokojąca, tak pod względem przesłania, które niesie, jak treści i stylu. To, zapewne, celowe założenie autorskie, ale jego realizacja musi wywoływać i wywołuje dyskusje i ferowanie diametralnie sprzecznych opinii.
Kolejne spotkanie klubowiczów odbędzie się 24/03/2009 wokół książki K.Shamsie „Sól i szafran”.
Serdecznie zapraszamy!