7507 lipca 2010 r., o godzinie 15.30, w Bibliotece Publicznej Gminy Sulechów, odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Omawianą pozycją była książka pt.: „Ani święci, ani anioły” – I. Klimy. W dyskusji uczestniczyło 8 osób.

Pod względem literackim to bardzo dobrze napisana książka. Autor przemycił wiele interesujących wątków, a także charakterystycznego, dla tego okresu kolorytu. Jednak nie wszystkim odbiorcom ten fakt pomagał w czytaniu, bowiem nadmiar krwi, cierpienie to nie to, czego oczekiwali od tej lektury.

Autor stworzył bardzo przekonywujący obraz chaosu panującego wówczas: kobieta walcząca, ludzie zaangażowani politycznie, konflikt pokoleń…Wszystkie te wątki społeczne są ciekawe, ponieważ mają odniesienie również do współczesności. Bardzo chętnie dokonujemy analizy porównawczej. Lubimy czytać o zwyczajnych ludziach, o tym, co również nas dotyczy. Dlatego niektórym czyta się ją łatwo, z zaciekawieniem.

Monika Frankowska
Moderator przy DKK w Sulechowie

 751 752

1 września 2010 r., o godzinie 15.30, w Bibliotece Publicznej Gminy Sulechów, odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Omawianą pozycją była książka pt.: „Godot i jego cień” – Antoniego Libery. W dyskusji uczestniczyło 9 osób.
„Godot i jego cień” to autobiograficzna opowieść o magii literatury i fascynacji osobą Samuela Becketta. Można doszukiwać się tu analogii do innej książki tego autora p.t.: „Madame”. Tym razem jednak stawką jest coś innego niż miłość. Obydwie książki dotyczą tego samego – duchowej fascynacji autora wybitnymi osobowościami, które są dla niego w jakiś sposób ważne, choć z różnych powodów.
Pokazuje również, jak obcowanie z wielką literaturą może stać się centralnym doświadczeniem życiowym i jakie tkwią w niej siły osobotwórcze. Niewątpliwie taki wpływ miała na autora postać i twórczość Samuela Becketta.
Monika Frankowska
moderator przy DKK w Sulechowie
75317 listopada 2010 r., o godzinie 15.30, w Bibliotece Publicznej Gminy Sulechów, odbyło się kolejne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Omawianą pozycją była książka pt.: „Ostatni wykład” – R. Pauscha. W dyskusji uczestniczyło 12 osób.

Zdaniem klubowiczek „Ostatni wykład” to książka, którą każdy z nas powinien przeczytać. Niewątpliwie czytelnik odbiera ją przez pryzmat swojej osoby, własnej sytuacji życiowej.

Jest to książka o dużym ładunku emocjonalnym, wzruszająca (co utrudniało czytanie).
Autor książki, dowiadując się o nadchodzącej śmierci, przyjmuje tę wiadomość z ogromną godnością, nie wycofując się z życia. W sposób wyjątkowy wykorzystuje czas, który mu pozostał. Pisze książkę dla swoich dzieci. Książkę, która jest pamiętnikiem, charakterystyką jego osoby, zbiorem mądrości życiowych. Jedna z nich mówi: „Jeśli pragniesz czegoś bardzo, nigdy się nie poddawaj i nie odrzucaj pomocy ludzi, którzy chcą Ci pomóc”. Nie tworzył bowiem nowych teorii, przytaczał jedynie stare prawdy (prawdy oczywiste). To swoistego rodzaju testament, pozostawiony dzieciom, zbiór wskazówek na życie.

Niewątpliwie „Ostatni wykład” czyta się z ogromnym szacunkiem zarówno do autora jak i do samego dokumentu. Roztacza się bowiem wokół niego aura pełna dobrych emocji.

Monika Frankowska
moderator przy DKK w Sulechowie

 

Dnia 08.012.2010 r., o godzinie 15.30, w Bibliotece Publicznej Gminy Sulechów, odbyło się świąteczne spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki. Omawianą pozycją była książka pt.: „Wspomnienia z niepamięci” – G. Holoubka. W dyskusji uczestniczyło 9osób.

To, co sprawia, że książka wydaje się wyjątkowa to wręcz dystyngowany język, jakim jest pisana – piękna i czysta polszczyzna. Ten realistycznie opisujący rzeczywistości język, sprawia, że czuć unoszący się w powietrzu zapach staropolskiej kuchni, czystych obrusów...., słychać muzykę...
Biją od niej dobre emocje. Każdy wątek, bez względu na powagę, autor rozpoczyna od dowcipu.
Dużo miejsca poświęca relacjom międzyludzkim. Neguje podziały społeczne.
Nie mówił o sprawach starości i śmierci, gdyż śmierć nie jest dla Niego tożsama z końcem życia. Jest raczej kontynuacją życia, w wyobraźni żyjących.
Z szacunkiem wyrażał się o innych artystach. Dużo miejsca poświęca Juliuszowi Osterwie. Na scenie był takim, jakim chcieli widzieć Go widzowie. Grał swoją rolę i było Mu z tym dobrze. Kochał ludzi. Mówił: „Mam taki dar, albo przywarę, ze zapominam...”.
Książka wprowadza czytelnika w doskonały nastrój, przywołuje dziecięce wspomnienia, sprawia, ze zapomina o ciemnych stronach współczesnego świata.

Monika Frankowska
moderator przy DKK w Sulechowie

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.