28 kwietnia w nowosolskim DKK odbyło się kolejne spotkanie z książką. Tym razem Olga Tokarczuk i jej powieść „Prowadź swój pług przez kości umarłych” wprowadziła nas w nastrój pytań o sprawy ważkie, o istotę bycia człowiekiem – bratem dla braci mniejszych, jak zwierzęta określił poetycko św.Franciszek z Asyżu.
Poruszyliśmy też kwestię gniewu , który rodzi się na widok bezprawia, bestialstwa, barbarzyńskiego wykorzystywania (w tym wypadku) zwierząt do celów partykularnych albo zabawowych.
Autorka śledzi obłudę środowiska myśliwych, wiejskiego kleru i wszelkiej maści bonzów z małego miasteczka.
Warto przyjrzeć się tej opowieści, choćby po to aby zrewidować swój stosunek do świata i innych istot, którym winni jesteśmy szacunek i opiekę.
Bo szlachectwo zobowiązuje.
Agata Wojtkowiak
Zaczęło w jednej sekundzie grzmieć, lać, a moje dziewczyny DKK-owskie przybiegać do biblioteki. Małgosi udało się jeszcze przed deszczem, Ala wpadła „zmoknięta jak kura” (przepraszam, Alu), a Oriana tuż-tuż pomiędzy ostatnimi kroplami.
Już jest dwudziesty szósty dzień kwietnia. Jak ten czas leci... Spotkanie (zresztą, ja nie musiałabym już pisać relacji, bo zawsze tak jest) udało się nam wyśmienicie. Bez słodyczy, ale z propozycją książkowych prezentów od Klubu dla jego wiernych sympatyków. Z propozycją – trzeba koniecznie dodać – przyjętą z entuzjazmem. „Bardzo biała wrona” bardzo, bardzo się podobała. Dziewczyny w ogóle lubią czytać książki „z problemami”. Gadałyśmy sobie o życiu, w oparciu o tę wartościową książkę. Książkę w sam raz dla młodych dziewcząt. I tak minęły prawie dwie godziny – w oka mgnieniu. Polecam „Bardzo białą wronę”! Dziewczyny, przeczytajcie, serdecznie zachęcam! Warto, a przy tym nie jest to żadna męczarnia. Zapewniam.
Na kolejne spotkanie w młodzieżowym DKK umawiamy się – uzgadniamy jeszcze dokładny termin. Będzie to pewnie któryś majowy poniedziałek.

 

Agata Kosiak

 487 488

Majowe spotkanie w nowosolskim DKK było faktycznie nietypowe bo nasze miasto broniło się przed wielką wodą. Czuliśmy się przez to zwolnieni z głębszych analiz książki, tym bardziej że prawdziwa głębia pokazywała swoje wściekłe, rozjuszone oblicze. Zresztą powieść, którą tym razem próbowaliśmy omawiać, omotani strachem, czy wały wytrzymają napór potężnych odrzanych fal, nikomu z nas zbytnio nie przypadła do gustu.”Warunek” Eustachego Rylskiego – bo to właśnie dzieło było nam dane strawić, pomimo ciekawej tematyki jaką niewątpliwie były czasy szwoleżerów, pojedynków, utraty złudzeń naszych polskich na niepodległość okazała się w czytaniu nieco nudna i ciężka niczym suknia z krynoliną. Niektórzy z nas nawet nie doczytali jej do końca.
Mam nadzieję, że kolejna pozycja w naszym Klubie cieszyć się będzie większym wzięciem, tym bardziej że poziom wody w Odrze opada.

Agata Wojtkowiak
31 maja - wbrew wcześniejszym ustaleniom - nie udało się nam spotkać. Dziewczęta tym razem w większości nie znalazły czasu, by  porozmawiać o "Olivierze i zeszycie z marzeniami".  W ich imieniu przyszła Oriana, która oddała poprzednią naszą lekturę oraz wzięła nowy komplet klubowych książek, by przekazać koleżankom. Tym razem jest to "Biała żyrafa" (już nie wrona, inne zwierzątko, też białe) Lauren St. John. Następnie spotkanie odbędzie się wtedy, gdy dziewczyny będą miały ochotę, czyli konkretna data jest w toku ustalania.
Agata Kosiak

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.