Miejska Biblioteka Publiczna w Nowej Soli

Dyskusyjny Klub Książki

MBP Oddział dla Dzieci w Nowej Soli

Dyskusyjny KlubKsiążki / 19.01.2019 godz. 13:00

Omawiana książka „Wielki powrót Detektywa Pozytywki” Grzegorz Kasdepke

Detektyw pozytywka zaginął!. Mieszkańcy kamienicy martwią się o niego. Tymczasem Mrtwiak dokucz sąsiadom i najwyraźniej coś knuje. Detektyw Pozytwyka w końcu się odnajduje i udaremina niecne zamiary Martwiaka.

W drugiej części spotkania dzieci grały w grę planszową „O detektywie pozytywce”, przyniesioną przez naszą klubowiczkę.

 

Dyskusyjny Klub Książki / 16.02.2019 godz. 13:00

Omawiana książka „Zuza czeka na Tygryska” Katarzyny Zych

Zuza wraz z rodzicami przeprowadza się na wieś. Dziewczynka jest zachwycona ludźmi tam mieszkającymi, oraz zwierzętami. Uwielbia przebywać wśród zwierząt, pomaga im.

Tygrys, pogrążony kot, który po śmierci swojej właścicielki ucieka do lasu. Zainteresowany mała dziewczynką coraz częściej zagląda na swoje dawne podwórko.

W drugiej części z okazji Dnia Kota dzieci obejrzały prezentacje o kotach przygotowaną przez panie bibliotekarki. Na koniec spotkania dzieci bawiły się w zgadywanki dotyczące zwierząt żyjące na naszych podwórkach i lasach.

 

Dyskusyjny Klub Książki / 23.03.2019 godz. 13:00

Omawiana książka „Bajki z dżungli i oceanu” Agnieszki Ginko

Zbiór pięknych opowiadań o zwierzętach. Zwierzęta, tak jak i dzieci mają podobne problemy. Boją się samotności, pragną mieć przyjaciół, chcą cieszyć się życiem, pragną być kochanym. Dzieciom, najbardziej spodobały się przepiękne ilustracje w tej książce.

Następnie każde dziecko wykonało piękne akwarium z przezroczystej kliszy z rybkami.

Dyskusyjny Klub Książki / 27.04.2019 godz.13.00

Omawiana książka “Mały Chopin” Michał Rusinek

Wierszowana opowieść o małym Fryderyku, który później stał się światowej klasy kompozytorem  i wykonawcą.

Książeczka adresowana do młodych czytelników.

Dzieci wysłuchały utwory Chopina w mistrzowskim wykonaniu Janusza Olejniczaka: mazurka, walca i poloneza.

Później rozwiązały muzyczną krzyżówkę oraz namalowały portret Chopina.

Dyskusyjny Klub Książki / 25.05. 2019 godz.13.00

Omawiana książka „Zagadka zaginionej kamei”

Ciekawa książka o młodych detektywach z  Tajemniczej 5.

Dzieci bezbłędnie rozwiązują zagadkę zaginięcia drogocennej kamei.

Otrzymują porcję wiedzy z historii sztuki.

Dzieci pisały niewidzialnym atramentem (sokiem z cytryny) na białej kartce, a po wyschnięciu odczytywały tajną wiadomość nad świeczką.

Specjalną farbą proszkową , malowaliśmy palce i robiliśmy odciski na taśmie klejącej. Wyprowadzaliśmy jedną osobę, pozostali musieli zgadnąć kogo brakuje oraz opisać wygląd zaginionej, jakiego koloru były włosy,oczy z kim była widziana ostatnio.

 

biblus315-10-2016. BIBLUŚ. Bawiliśmy się w detektywów. Rozwiązywaliśmy zagadki, zakładaliśmy karty podejrzanych, zdejmowaliśmy odciski palców...
W samo południe w Bibliotece Dziecięcej „Bibluś" po raz kolejny zebrali się miłośnicy Dyskusyjnego Klubu Książki dla Dzieci. Tym razem inspiracją spotkania była książka Martina Widmarka i Heleny Willis z serii Biuro Detektywistyczne Lassego i Mai pt. „Tajemnica pożarów" .
Zaczęliśmy od gry terenowej. Zadanie było proste. Należało poszukać krok po kroku wskazówek, które ukryliśmy w „Biblusiu", Ogrodzie Sztuk i w Bibliotece Głównej. W tej ostatniej znajdowało się ostateczne rozwiązanie zagadki i słodka nagroda.
Po powrocie do „Biblusia" wspólnie stworzyliśmy plan wydarzeń oparty o omawianą książkę i spośród wielu ilustracji przedstawiających twarze musieliśmy wybrać te, które występowały w „Tajemnicy pożarów". Na koniec poznaliśmy bliżej pracę detektywów, to czym się zajmują na co dzień i co ułatwia im pracę. Założyliśmy wszystkim uczestnikom karty podejrzanych, zdjęliśmy odciski palców różnymi metodami m.in. za pomocą proszku daktyloskopijnego.
Jak zwykle świetnie się bawiliśmy, przewidywana godzina nieco nam się wydłużyła, ale i tak pozostajemy z niedosytem.

Monika Piotr

 

biblus1 biblus2

serce w butelceO śmierci najbliższego... Poważny i trudny temat, z którym mali klubowicze fantastycznie sobie poradzili. Brawo!

Tym razem sobotnie spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki dla Dzieci poświęciliśmy książce Olivera Jeffersa pt. „Serce w butelce". To krótka, filozoficzna historia małej dziewczynki, która zachwycała się całym światem, wszystkimi jego wspaniałościami, ale pewnego dnia stało się coś, co spowodowało, że dziewczynka ukryła swoje serce w butelce. To opowieść o wielkiej miłości i równie wielkiej stracie, o życiu i śmierci. O tym jak łatwo zamknąć swoje serce (w butelce), a jak trudno je otworzyć (wyjąć z butelki).
Wyjątkowo, przed spotkaniem tym miałam obawy, czy przypadkiem temat ten się spodoba, czy nie jest za trudny i czy nie jest za poważny. Jednak po dłuższym zastanowieniu doszłam do wniosku, że dzieci potrzebują takich rozmów o śmierci i przemijaniu, aby zrozumieć, że jest to naturalna część życia i aby umieć sobie radzić z emocjami, jakie wywołuje rozstanie z osobą dla nas bardzo ważną. Tematy tabu budzą w dzieciach lęk, a śmierć z pewnością do takich tematów się zalicza, dlatego postanowiliśmy się z nim zmierzyć.
Klubowicze jak zwykle miło mnie zaskoczyli i kolejny raz udowodnili, że są niebywale inteligentni, bystrzy i z nimi to można góry przenosić i konie kraść :-) Dzieciaki same stwierdziły, że jesień to odpowiedni czas dla tej książki, bo właśnie ta pora roku i miesiąc listopad najbardziej kojarzą im się ze śmiercią, robi się smutno na dworze, szaro, ponuro, przyroda obumiera, aby na nowo narodzić się wiosną. Dzieci uznały książkę za smutną ale ładną i ważną dla nich. Wykazały się dużą wiedzę na temat wierzeń różnych religii na temat życia po śmierci. Klubowicze zastanawiali się, czego na co dzień nie dostrzegamy, nie doceniamy, czym nie potrafimy się cieszyć. Wszystkie propozycje zapisaliśmy na dużym, jesiennym liściu. Zamyślona Hania powiedziała, że często nie doceniamy rodziny i rodziców, a przecież nie wszyscy mają rodziny. Karol zwrócił uwagę, że często spieszy się do szkoły i nie zauważa zmieniającej się przyrody, a przecież ona jest taka piękna. Zuzia powiedziała, że ludzie nie doceniają BIBLIOTEKI, a tutaj można tak fajnie spędzić czas i jest duuuużo książek na każdy temat, a na świecie są przecież kraje w których nie ma bibliotek i tam na pewno ludzie są smutniejsi. Dzieci miały mnóstwo pomysłów i wbrew pozorom okazało się, że one dostrzegają więcej, znacznie więcej niż my dorośli.
Postanowiliśmy również napisać listy do osób dla nas bardzo ważnych, które pokazują nam piękno otaczającego nas świata i umieściliśmy je w butelkach, które następnie uczestnicy spotkania udekorowali. (Muszę przyznać, że bardzo się wzruszyłam, kiedy otrzymałam w prezencie kilka butelkowych listów. Uwielbiam moich klubowiczów!).
Na koniec spotkania poprosiłam dzieci, żeby oceniły nasze warsztaty przyklejając na tablicę słoneczka (było super), słoneczko z chmurką (było średnio), chmurkę (nie podobało mi się). Zabrakło nam słoneczek, ale i jedno słoneczko za chmurką się trafiło - Karol obiecuje, że na następnym spotkaniu chmurka zniknie.

Monika Piotr

Na październikowym spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki rozmawialiśmy o książce pt. ,,Polska odwraca oczy”. Jest to zbiór reportaży Justyny Kopińskiej (w sumie szesnaście opowieści) o najważniejszych niewyjaśnionych sprawach ostatnich lat. W książce m.in. można znaleźć reportaż o dręczonych pacjentach szpitala psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim (,,Oddział chorych ze strachu”) i tuszowaniu najtrudniejszych spraw o zabójstwo (,,Ten trup się nie liczy”) oraz nigdy niepublikowane teksty, które powstały specjalnie na potrzeby tego zbioru. Z tekstów tych (niestety!) wyłania się obraz nieskutecznego wymiaru sprawiedliwości i ludzi pozostawionych z poczuciem krzywdy. Co ciekawe, już po publikacji tekstów Kopińskiej przestępcy trafiali do więzienia, a w prawie wprowadzano zmiany dotyczące bezpieczeństwa w instytucjach zamkniętych.

Całość zaczyna się od mocnego ,,uderzenia”, takiego który ma wstrząsnąć i wstrząsa czytelnikiem. Bohaterem pierwszego reportażu jest nie kto inny jak Mariusz Trynkiewicz, zabójca czterech chłopców, osadzony w ośrodku specjalnym w Gostyninie. Pamiętacie go! To nazwisko stało się w końcu głośne przy okazji uchwalania ustawy o bestiach. Ale uwaga! Szybko się okazuje, że ten tekst nie jest o nim i jego nieludzkich czynach, a o kobiecie, towarzyszce życia Trynkiewicza, kobiecie, która go (sic!) poślubiła… Czytając więc reportaż Kopińskiej każdy z nas zadaje sobie proste pytania – co jest w stanie spowodować, że na kuli ziemskiej znalazła się kobieta, która pokochała Trynkiewicza, jaką trzeba mieć konstrukcję psychiczną, żeby zaakceptować zbrodniarza? A najgorsze w tym wszystkim jest to, że ta nieszczęsna kobieta w rozmowie z autorką ksiązki relatywizuje uczynki męża i próbuje przerzucić winę na ofiary. Obrzydliwe!

Tak więc to mocne ,,uderzenie” niejako przyćmiło kolejne reportaże. Przypomnienie bestialstwa siostry Bernadetty czy historia człowieka, który nie powinien zbliżać się do broni, a stał się, jako strażnik więzienny, mordercą swoich kolegów już tak mną nie ruszyło.

Jednak polecam książkę, pokazuje ona wspaniale, że samo życie pisze scenariusze trudne do uwierzenia.

Cezary Siciński

Wrześniowe spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki odbyło się w siedmioosobowym gronie. Zostaliśmy ubogaceni nowym członkiem Klubu i znów mogliśmy się cieszyć ze spotkania, rozmowy, dzielenia...

Ospałe popołudnie ożywiła dyskusja na temat książki Junot Diaz „ Krótki i niezwykły żywot Oskara Wao”. Debiutancka powieść nagrodzona Pulitzerem 2008 obudziła emocje oburzenia i gniewu, niechęci i strachu. Ociekająca czarnym humorem, napisana zjadliwym językiem u jednych wywołała wypowiedzi pełne protestów i krytyki, u innych spokojną refleksję, jednak nie można było pozostać wobec niej obojętnym.

Powieść Junot Diaz to historia wielopokoleniowej rodziny Cabral ( póżniej de Leon ), specyficzny portret nastoletniego Dominikańczyka, jednego z najmłodszych jej członków. Autor opowiada  historię życia młodego Oskara, który mieszka z siostrą i matką i wyróżnia się w otoczeniu zniechęcającym wyglądem, nieśmiałością, dziwacznym zachowaniem.

Jednak najważniejsze dzieje się tutaj w tle, a jest to historia Dominikany, która budzi przerażenie z powodu bezwzględnej dyktatury Rafaela Leonidasa Trujillo. Dziadek Oskara stał się ofiarą jego totalitarnych rządów, został zamęczony w więzieniu, gdyż nie wyraził zgody na oddanie do dyspozycji generała swojej pięknej córki. W tamtych czasach ukrywanie kobiet przed sadystycznym władcą, którego Junot Diaz nazywa Niewydarzonym Koniokradem, Popierdolem, było równoznaczne ze zdradą.

Na rodzinie Cabral ciąży klątwa Fuku, lecz nie tylko na niej. Ta wyjątkowo uporczywa klątwa, którą zdjąć może jedynie Zafa, dotknęła wiele dominikańskich rodzin. Fuku miała kogoś w rodzaju hypemana, arcykapłana, a był nim słynny dyktator. Nie wiadomo, czy Trujillo był sługą czy panem klątwy. Samo wypowiedzenie jego imienia mogło wywołać klątwę.

   „Ludzie nie są niezastąpieni. Prócz Trujilla. Bo Trujillo nie jest człowiekiem. Jest ...kosmiczną siłą.... Ci, którzy próbują go porównywać ze zwykłymi śmiertelnikami, są w błędzie. On należy do ...kategorii tych, których czeka specjalne przeznaczenie”

                                                                                                                                 „ La Nation”

Członkowie rodziny Cabral w póżniejszym pokoleniu żyją pozornie zwyczajnie, zakładają rodziny, troszczą się o byt materialny, próbują nie myśleć o traumie. Jednak Oskar jest inny, w pewnym sensie niedostosowany społecznie, bo nie radzi sobie w relacjach z kobietami, ucieka w świat komiksów, literatury SF. Chociaż bardzo chce, to nie potrafi zaimponować rówieśnikom, podejmuje próby samobójcze.

    Powieść Junot Diaz zyskała rozgłos dzięki doskonałemu warsztatowi literackiemu i bezkompromisowemu spojrzeniu na rzeczywistość.

Warto ją  polecić do przeczytania tym, którzy są skłonni do powierzchownej oceny otaczających nas zjawisk, „nie grzeszą” wnikliwością  przede wszystkim tam, gdzie społeczeństwo nie przeszło procesu zdrowienia po przeżytej traumie i tylko pozornie funkcjonuje normalnie.

Ewa Grącikowska   

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.