Miejska Biblioteka Publiczna w Nowej Soli

Haruki Murakami to najwybitniejszy i jednocześnie najbardziej znany na świecie pisarz japoński. Ci, którzy mieli okazję przeczytać „Norwegian Wood", „Kronikę ptaka nakręcacza" czy też zbiór opowiadań „Zniknięcie słonia", prawdopodobnie zgodzą się z tym stwierdzeniem.

Lekturę dwóch najwcześniejszych powieści Murakamiego - „Słuchaj pieśni wiatru" (1979) i „Flipper roku 1973" (1980) - postanowiłyśmy rozłożyć na dwa spotkania ze względu na krótki czas dzielący oba spotkania. Czynnikiem, który zadecydował o ich wyborze (oprócz tego, że są to najwcześniejsze powieści Murakamiego), był fakt, że są to tytuły niepublikowane dotąd w Europie ani w Stanach Zjednoczonych. Jak możemy dowiedzieć się z notki od wydawcy, poza Japonią ukazały się jedynie w Rosji, w Chinach i w Korei. W Polsce zostały wydane w 2014 roku.

Akcja obu powieści przypada na lata siedemdziesiąte XX wieku. Głównym bohaterem i narratorem jest dwudziestokilkuletni chłopak, którego imienia nie poznajemy. W pierwszej powieści („Słuchaj pieśni wiatru") narrator opowiada m.in. o swoich wakacjach, o początkach przyjaźni ze Szczurem oraz o chwilach spędzonych w Barze Jay'a. W drugiej („Flipper roku 1973") główny bohater prowadzi z przyjacielem firmę tłumaczeniową, mieszka z tajemniczymi bliźniaczkami oraz poszukuje rzadkiego egzemplarza automatu flipper.

Do najciekawszych postaci, oprócz głównego bohatera, należą: jego przyjaciel Szczur, Naoko, bezimienne bliźniaczki czy wreszcie sam Jay - właściciel baru. Do najciekawszych historii, naszym zdaniem, historia o planecie Wenus, historia łącznicy telefonicznej oraz historia tytułowych flipperów.

Niektórym z Klubowiczek trudno było się przyzwyczaić do specyficznego stylu pisarza: do urywanych, niedokończonych historii, do tego, że często nie da się ich ze sobą powiązać. Znalazły się wśród nas również takie, które w stylu Murakamiego odnalazły jakąś magię, coś, co sprawia, że nie można się od tych historii oderwać.

Na szczególną uwagę zasługuje również specyficzne poczucie humoru autora:

„Wejście i wyjście. Większość rzeczy je ma. Skrzynki pocztowe, odkurzacze, ogrody zoologiczne, buteleczki na przyprawy. Oczywiście są i rzeczy, które nie są tak zbudowane. Na przykład pułapki na myszy."

Powieści „Słuchaj pieśni wiatru i „Flipper roku 1973 są dla nas przede wszystkim opowieścią o dorastaniu, o poszukiwaniu swojego miejsca w świecie oraz o rzeczach, które bezpowrotnie tracimy. Warto po nie sięgnąć, choćby tylko po to, żeby poznać pisarskie początki Murakamiego czy też wątki, które pojawią się również w jego późniejszych powieściach.

Karolina Mackiewicz

Głównym bohaterem „Drogi do zapomnienia", książki, którą miałyśmy przyjemność omawiać na październikowym spotkaniu DKK, jest sam autor - Eric Lomax. Bolesne doświadczenia z japońskiego obozu jenieckiego, do którego trafił podczas drugiej wojny światowej, odcisnęły piętno na całym jego życiu i na nim samym: „są doświadczenia, od których nie ma ucieczki" a „konsekwencje tortur nie ulegają przedawnieniu". Los sprawi, że po latach Eric stanie oko w oko z jednym ze swoich oprawców. To spotkanie na zawsze odmieni jego życie. Czy na lepsze? Odpowiedź w książce.

W nocie od wydawcy można przeczytać, że książka „jest niezwykłą opowieścią o próbie wyzwolenia się spod wpływu tragicznych wspomnień. To jedna z tych historii, które pozwalają lepiej zrozumieć XX wiek."

Niewątpliwym atutem „Drogi do zapomnienia" jest temat japońskich obozów jenieckich, o których, w naszej ocenie, niewiele się mówi. Mimo że lektura tej książki nie należy do lekkich, łatwych i przyjemnych, czyta się ją naprawdę dobrze. Zdecydowanie polecamy!

Karolina Mackiewicz

Relacja ze spotkania DKK w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Nowej Soli – 19.09.2014 r.

Pierwsze po wakacyjnej przerwie spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki postanowiłyśmy poświęcić książkom przeczytanym podczas tej dwumiesięcznej przerwy. Zależało nam na tym, aby każda z Klubowiczek miała okazję polecić jakąś pozycję pozostałym, ale również na tym, abyśmy mogły wzajemnie lepiej poznać nasze czytelnicze gusta.
Wśród poleconych powieści znalazły się: „Układ nerwowy" Agnieszki Gil, „Niewierna" Reyes Monforte, „Filary Ziemi" Kena Folletta, „Złuda" Carmen Laforet, „Żaby" Mo Yana czy książki autorstwa Majgull Axelsson („Kwietniowa czarownica", „Dom Augusty", „Ta, którą nigdy nie byłam").

Karolina Mackiewicz

"Chiny są nie tyle krajem, ile tajemnicą" tak zaczyna się powieść Erica- Emanuella Schmitta, której akcja dzieje się w prowincji Guandong. Tajemniczy Francuz i babcia klozetowa staną się głównymi bohaterami tej mikropowieści, a problemy, jakimi będziemy musieli jako czytelnicy stawić czoła to opozycja prawdy i kłamstwa.Pani Ming chwali się , że jest matką dziesięciorga dzieci, co w Chinach było zakazane, więc można ją podejrzewać o nieprawdę.
O to samo możemy posądzić naszego Francuza dla którego szczerość jest antynomią rozsądku, a milczenie to najlepszy przyjaciel.
Tyle fabuły, aby ci, którzy zechcą zmierzyć się z jej materią, nie stracili do tego ochoty.
Książka na niektórych klubowiczach zrobiła spore wrażenie, więc polecają ją z zachwytem.
W sam raz na jeden wieczór czy samotnie spędzane popołudnie.

Agata Wojtkowiak

Sprawozdanie ze spotkania DKK dnia 19.09.2013 r. w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Nowej Soli
Pierwsze powakacyjne spotkanie stało się dla nas okazją do wymiany myśli na temat podejmowanych przez nas letnich lektur. Przy filiżance herbaty delektowałyśmy się miłą dyskusją na temat książek, po które sięgałyśmy podczas wakacyjnej przerwy. Zachęcałyśmy się nawzajem do przeczytania poszczególnych pozycji.
„Rok nie wyrok” Piotra Milewskiego zachwyca językiem. Niesamowicie oddaje język nowojorskich raperów, co dziwne, bo przecież napisana jest po polsku. Redaktor Radia Zet, przypadkowo złapany przez policyjną obławę na handlarzy narkotyków, trafia najpierw pod amerykański sąd, a później na przymusowy odwyk. Opowiada, jak stał się „czarnuchem” i jak przeżył wśród handlarzy narkotyków. Autobiograficzna przygoda staje się pretekstem do napisania książki ciekawej, którą czyta się niemal jednym tchem.
Drugą pozycją, którą zdążyłyśmy omówić było „Mokradełko”, reportaż Katarzyny Surmiak-Domańskiej. Autorka pokazuje w swojej pracy Halszkę Opfer, autorkę „Kato-taty”, głośnej książki przemocy psychicznej, fizycznej i seksualnej, jakiej Halszka doświadczyła ze strony swojego ojca. Mokradełko, to małe, uniwersalne miasteczko, podobne do wielu innych w Polsce. Reportaż pokazuje ludzi z otoczenia Halszki i jej odwiedziny w rodzinnym domu. Tu, w Mokradełku, każdy wie, jak powinna wyglądać i zachowywać się ofiara. Halszka nie pasuje do tego obrazu. Jest wyzywająca, głośna, napisała książkę o swoim życiu. Każdy ma swoją wersję wydarzeń, nikt tak do końca nie wierzy w to, co opowiada Halszka. Mokradełko jest jak piekiełko, a książka stawia mnóstwo pytań trudnych i niewygodnych. To poruszająca opowieść, skłaniająca do refleksji i głębokiej dyskusji.

Kamila Sietnik

Fundusze Europejskie dla rozwoju Lubuskiego.
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013.